Michał Michałowski

avatarMichał Michałowski

Warszawa
Aktywista Warszawskie Forum Samorządowe. Sprawy lokalne, środowisko, prawa zwierząt.

Tak powinno rozwijać się centrum

2017-01-26 15:45:44

W Warszawie przy ul. Chmielnej powstaje jeden z najwyższych budynków w całej Europie – „Varso”, słowackiego dewelopera HB Reavis. Dorówna on wysokością najwyższej wieży Unii Europejskiej - The Shard w Londynie. Realizowany projekt może oznaczać przełom na warszawskim rynku nieruchomości i trwałą zmianę kierunku inwestycji w stolicy. Zmianę korzystną dla mieszkańców miasta.

Warszawa od początku transformacji rozwija się chaotycznie. Deweloperzy realizowali własną politykę rozwoju stolicy, nie patrząc na przyszłe konsekwencje. Rezultaty? M.in. słynny „Mordor na Domaniewskiej”, czyli wiecznie zatłoczone i źle skomunikowane miasto biurowe na warszawskim Służewcu przemysłowym.

TO JEDNO I TO SAMO

Według specjalistów popełniono już wiele błędów w rozwoju stolicy - Miasto nie rozwijało się w oparciu o przemyslaną wizję, uwzględniajacą m.in. infrastrukturę komunikacyjną. Także przyzwolenie na odejście od monocentrycznego planu było blędem. Przeważała koncepcja powstawania samotnych wysp biurowych, jak i ogromnych zamkniętych osiedli, nieskomunikowanych i odciętych od reszty dzielnic – podkreśla architekt Jacek Świderski z pracowni Kuryłowicz & Associates, projektant m.in. budynku wysokościowego Q22.

Na błędach deweloperów i urzędników cierpią mieszkańcy. Podróże ze źle skomunikowanych dzielnic do jeszcze gorzej skomunikowanych zagłębi biurowych wydłużają się, ludzie tracą wiele godzin w komunikacji miejskiej i samochodach. Zwiększenie odległości pomiędzy domem a pracą powoduje wykorzystanie samochodów i przyczynia się do zanieczyszczenia środowiska.

Katalizator zmian

Szansą na zmianę są duże inwestycje w centralnej części miasta tak jak projekt „Varso”, bo przy okazji rozpoczęcia budowy tego drapacza chmur, odwróciła się niekorzystna narracja na temat budowy wysokościowej. Publicyści, politycy i architekci zauważyli, że wyższa zabudowa w centrum, może odmienić charakter miasta i ułatwić ludziom życie. - Ścisłe śródmieście w okolicy dwóch linii metra, dworców kolejowych i licznych linii tramwajowych, może służyć jako doskonałe miejsce pracy i spotkań, a Trakt Królewski wraz ze Starym Miastem jako historyczna wizytówka stolicy – dodaje … architekt. Zmianę narracji potwierdzały ciepłe słowa o inwestycji w artykułach prasowych i wpisach w mediach społecznościowych.

Warszawa czeka na kolejne wieże

Po niedawno oddanym Q22 na rogu ulic Jana Pawła II i Grzybowskiej, zapowiadany jest kolejny wielki projekt w ścisłym centrum. W miejscu pawilonu Emilia stanie ponad 200-metrowy budynek. Następne, mają stanąć przy Pałacu Kultury oraz przy hotelu Mariott. Wszystkie inwestycje, wraz z Varso, wkomponują się w zachodni pas zabudowy wieżowców, między ulicami Jana Pawła i Emilii Plater, aż do Wspólnej. Będą wzbogacać piękną wielkomiejską panoramę Warszawy widoczną m.in. z mostu Siekierkowskiego czy praskiej strony Wisły.

Protesty i konserwator „zabytków”

Nie wszyscy jednak są zwolennikami modernizacji miasta. Wespół w zespół, część aktywistów i Mazowiecka Konserwator Zabytków – Beata Jezierska (z nadania PiS), walczą z wieżowcami i zmianami niczym Don Kichot. Wspólnie sprzeciwiają się planom inwestycyjnym m.in. miasta, które na działce po dawnym liceum im. Hoffmanowej (przy hotelu Mariott i Dw. Centralnym), planowało zagospodarować i sprzedać działkę pod budowę dwóch wieżowców.
Beacie Jezierskiej również nie podobał się projekt zagospodarowania terenu wokół Pałacu Kultury, przez mieszkańców raczej zgodnie uważany za mało estetyczną część miasta. We wrześniu 2016 r. zapowiedziała wpisanie do rejestru zabytków otoczenia Pałacu Kultury i Nauki. Co z wieżowcami i z budową muzeum sztuki współczesnej które miały tu stanąć? Ówczesny Dyrektor Biura Architektury w stołecznym ratuszu, Marek Mikos, odniósł się do tego wtedy na twitterze: Jeżeli otoczenie PKiN zostanie wpisane do rejestru zabytków, wówczas obecnie obowiązujący tu plan miejscowy sam stanie się "zabytkiem".

Bez wątpienia budowa wieżowca Varso to dobra wiadomość. Może być katalizatorem zmian w Warszawie, która są niezbędne do rozwoju stolicy polski. Jedynymi hamulcowymi w tym naturalnym procesie mogą być decyzje polityczne i procesy reprywatyzacyjne. Kierunek zmian został wyznaczony i idzie w kierunku stolicy na miarę miast zachodnich pokroju Londynu.

Jesteś na profilu Michał Michałowski - stronie mieszkańca miasta Warszawa. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj