Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mysia 3, czyli alternatywny dom handlowy, świętuje 10-lecie swojej działalności. Kiedyś był tam urząd cenzury, dziś eleganckie sklepy

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
"Mysia 3" obchodzi obecnie 10-lecie swojej działalności. Z tej okazji wybraliśmy się w to miejsce, żeby porozmawiać z jego twórcami i dowiedzieć się: pod znakiem czego upłynęła dekada działalności i jakie mają plany na kolejne lata. Czym w ogóle jest Mysia 3? Wiele osób wciąż nie wie o istnieniu tego miejsca, chociaż znajduje się w samym centrum miasta i historycznej lokalizacji.

Joanna Kulczyńska, współzałożycielka "Mysiej 3" i architektka wnętrz z pracowni Kulczyński Architekt, które odpowiadało za rewitalizację przestrzeni i bryły budynku, opowiadając o tym miejscu, mówi nam o alternatywnym domu handlowym. Miejscu, które ma swoją duszę i swój klimat. Nie ma ambicji konkurowania z dużymi centrami handlowymi, bo po prostu jest czymś innym. - Na rynku jest miejsce dla każdego - dodaje.

- Takiego klienta jak na Mysiej nie ma nigdzie. Klienta, który chciałby się tyle dowiedzieć o produkcie. Skąd, jak jest zrobiony, z czego jest zrobiony, kto go robił? Staramy się zresztą promować taką świadomą konsumpcję. Jako MYSIA 3 unikamy promowania wyprzedaży czy przecen. Myślę, że klienci to doceniają utożsamiając Mysią z miejscem, które jest zrównoważone - opowiada nam Joanna Kulczyńska.

Mysia 3, czyli alternatywny dom handlowy, świętuje 10-lecie ...

Dom handlowy znajduje się w najbardziej atrakcyjnej części miasta - w samym centrum Warszawy

Ulicę cechuje również bardzo długa historia, która ma związek ze znajdującym się tam niegdyś Urzędem Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, czyli innymi słowy cenzurze. Wnętrze "Mysiej 3" utrzymane jest w stylu industrialnym, a także w widoczny sposób nawiązuje do obowiązującej w PRL-u cenzury. Chociażby, gdy spojrzymy na opisy ścienne lokali znajdujących się na poszczególnych piętrach to przypominają te sprzed lat.

Wnętrza budynku to widoczna w wielu miejscach cegła, utrzymana z poprzedniej epoki klatka schodowa - chociaż pojawiła się winda, której nie było - a na najniższym poziomie zobaczymy nawet stare szafy na dokumenty. - Były tak ciężkie, że nawet nie zdecydowaliśmy się ich stąd pozbywać - słyszymy.

– To lokalizacja jedyna w swoim rodzaju, położona przy ulicy z historią, przy uroczym skwerze, a jednocześnie w samym centrum miasta. Gdyby projekt powstawał gdzie indziej, to z pewnością byłaby to zupełnie inna historia do opowiedzenia – wyjaśnia Joanna Kulczyńska.

Co znajdziemy na Mysiej?

Obecnie w ofercie MYSIEJ 3 znajdują się nie tylko butiki polskich projektantów, ale także sklepy międzynarodowych marek oraz przestrzeń konferencyjna i eventowa. Na parterze wpadamy od razu na wyspę MOD DONUTS, a na przeciwko wejścia znajduje się Regina Bar. Łatwo go zauważyć przez charakterystyczny różowy neon. Najbardziej handlowym piętrem jest jednak poziom drugi. Znajduje się tam najwięcej sklepów i powierzchni handlowej. Z kolei na trzecim piętrze odbywają się przeróżne wydarzenia: kiermasze, targi tematyczne, a także konferencje czy sesje yogi albo tai chi.

- Co odróżnia to miejsce od centrów handlowych to partnerskie relacje z najemcami. Znamy ich. Dobrym dowodem na to jest fakt, że przez pandemie przetrwaliśmy wszyscy. Jest to możliwe również ze względu na skalę przedsięwzięcia - mówi współzałożyciel Mysiej 3, Adam Okraska. – Choć nie każdy sklep czy marka może znaleźć swoje miejsce na Mysiej - dodaje.

Przy wejściu trafimy też na wymiennik książek. Można znaleźć coś ciekawego, ale zostawić też swoje. Do każdego lokalu można też wejść z psem czy kotem - miejsce jest przyjazne dla naszych domowych zwierzęcych towarzyszy. - U nas bardzo często można odwiedzić wystawy sztuki. Przyjście na MYSIĄ nie jest równoznaczne z obowiązkiem kupowania. Czeka tu wymiennik książek, wspomniane wystawy czy kawiarnia Regina, chociaż przekornie większość osób wychodzi stąd z zakupami - mówi Kulczyńska.

10 lat działalności

Twórcy Mysiej tłumaczą, że z ciekawością rozglądają się po świecie za inspiracjami, ale zamykając pierwszą dekadę działalności, nie mają konkretnych planów na kolejne lata. Poszukiwania najczęściej dotyczą tego, co ludziom się podoba, co przyciąga ich uwagę. Klient Mysiej jest bowiem bardzo zorientowany w świecie, idący za nowościami.

- Nie jesteśmy żadnym unikatem w skali świata i nie pretendujemy do tego. Nie wymyśliliśmy domu handlowego na nowo. Natomiast myślę, że w Warszawie udało nam się stworzyć alternatywę dla osób, które z wyboru nie pójdą do centrum handlowego. Mało jest takich miejsc jak Mysia w Warszawie. Najbardziej życzymy sobie, żeby pozostać z pewną świeżością wewnętrzną, żeby chciało nam się szukać nowych rzeczy, inspirować i nadal dbać o jakość - podsumowuje Joanna Kulczyńska.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto