- Historia zatoczyła koło! XIX-wieczna dekoracja malarska z apteki przy Nowym Świecie 18 znów tam wróciła. Pochodzi z czasów, gdy w parterze oficyny pałacu Branickich jeszcze nie prowadzono działalności farmaceutycznej – poinformował w mediach społecznościowych stołeczny konserwator zabytków, Michał Krasucki.
Chodzi o fragment malowidła, który został odkryty na ścianie wschodniej apteki, tuż przy schodkach prowadzących na zaplecze. Dekoracja ta była przez 200 ostatnich lat skrywana za meblami. Teraz ujrzała światło dzienne.
Malowidło z apteki przy Nowym Świecie 18
Malowidło ma kolory oliwkowy ze zgaszonymi brązami oraz czernią i jest pozostałością po dekoracji dawnej oficyny pałacowej. Jak informuje stołeczny konserwator zabytków, dekoracja, przedstawia fragment gzymsu i może być albo fragmentem większej dekoracji, albo jakimś szkicem w czasów o wiele wcześniejszych niż te, w których zaczęła w tym miejscu funkcjonować apteka.
- Ta zaskakująca pamiątka po roli oficyny z okresu zanim stała się apteką, zasługiwała na zachowanie. Stan malowidła był bardzo zły. W każdej chwili mogło się osunąć i ulec całkowitemu zniszczeniu. Część dekoracji była odspojona od podłoża i miała duże ubytki przy narożniku. Jedyną metodą jej zachowania był transfer, czyli zdjęcie malowidła wraz z warstwą tynku. Poza tym po powrocie i ustawieniu mebli malowidło znów byłoby niewidoczne – wyjaśnił Michał Krasucki.
Dekoracja o wymiarach 140x80 cm po konserwacji zyskała aluminiową konstrukcję. Umożliwia to prezentację malowidła tak, jak obraz sztalugowy. Wykonane zostały prace konserwatorskie, usunięto zabrudzenia, co rozjaśniło i nasyciło malowidło. Konserwatorki wykonały także retusz uzupełniający.
Docelowo malowidło będzie prezentowane w pomieszczeniu apteki.
Historia oficyny pałacu
Jak przypomina konserwator zabytków, działkę przy obecnej ulicy Nowy Świat 18 w Warszawie, należącą do jurydyki Bożydar-Kałęczyn, zakupił Józef Mystkowski w latach 70. XVIII wieku. Pałac z dwiema oficynami powstał na parceli. Obiekt przeszedł w ręce nowych właścicieli i po 50 latach został przebudowany.
- Zmieniły się zwłaszcza obie oficyny, które nadbudowano o jedno piętro. I to właśnie prawdopodobnie z tego okresu, czyli z około 1823 roku, pochodzi odkryte malowidło. Niestety ani ono samo, ani żadna dokumentacja nie wyjaśnia w jakim celu tak ozdobiono jedną ze ścian pomieszczenia na parterze – przyznał Michał Krasucki. - Z badań wynika, że zanim postanowiono urządzić w nim aptekę było podzielone ścianami na mniejsze pokoje. Jednak jakie funkcje wtedy pełniły – nie wiemy – dodał.
Nowym właścicielem w połowie XIX wieku został Ksawery Branicki, który zlecił Henrykowi Marconiemu kolejną przebudowę pałacu i oficyn. Wówczas wyburzono ściany działowe na parterze, obniżono posadzkę o pół metra, sufit ozdobiono sztukaterią w stylu neogotyckim i przede wszystkim wstawiono komplet aptecznych mebli.
Co istotne, oficyna wraz z drewnianymi szafkami, ladami i półkami przetrwały Powstanie Warszawskie bez uszczerbku. Przypomnijmy, że apteka działała w tym miejscu do 2016 roku, kiedy meble zostały nielegalnie, bez zgody konserwatora zabytków, wywiezione. W roku 2017 wydano nakaz przywrócenia mebli. Sprawa trafiła do prokuratury a potem do sądu. Pod koniec 2023 roku XIX-wieczne meble wróciły na swoje miejsce.
Zarówno meble, jak i malowidło można było zobaczyć podczas tegorocznej Nocy Muzeów.
Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?