Nowe ekrany w warszawskim metrze. Miła odmiana, bo tym razem to nie reklamy. Poinformują pasażerów o dogodnych przesiadkach

Nowe ekrany pojawiły się w dwóch miejscach na stacji. Przy bramkach wejściowych na peron od strony ulicy Woronicza oraz już na peronie w miejscu, gdzie wcześniej zamontowana była tablica z informacją pasażerską - trasą metra. Część mieszkańców już obawiała się, że to kolejne ekrany reklamowe. Na szczęście nie tym razem. Od czwartku wyświetlają się tam informacje o odjeżdżających z pobliskich przystanków tramwajach i autobusach na Woronicza i w Alei Niepodległości.

- Teraz mamy w Warszawie 210 wyświetlaczy z informacją, za ile minut odjedzie tramwaj. W formie podobnej do tej, która będzie na stacji Wierzbno funkcjonują już na "patelni" w centrum. Po wyjściu z metra na górę widzimy informacje dotyczące tramwajów - mówi nam rzecznik Tramwajów Warszawskich, Maciej Dutkiewicz Okazuje się, o czym już niektórzy mogli zapomnieć, że tablice to realizacja pomysłu z budżetu obywatelskiego sprzed kilku lat.

- Kwota na realizację tego projektu była niska, także teraz realizujemy to ze środków własnych. Za tablice płacą tramwaje, a metro zajmuje się ich podłączeniem. Docelowo chcemy, żeby tablic w Warszawie było jak najwięcej i w kolejnych miejscach, gdzie są przesiadki, nie tylko w metrze, były one instalowane - mówi nam z kolei Tomasz Kunert, rzecznik ZTM.

Chwalimy, bo wyświetlane są informacje o autobusach i tramwajach w czasie rzeczywistym z kilku przystanków. Maciej Dutkiewicz mówi nam, że marzy by udało się zrobić takie wspólne tablice np. przy stacji metra Stadion Narodowy także z przesiadkami kolejowymi. Jeśli cały system metra zyska wygodne informacje o przesiadkach to na pewno warto uznać to za dobry początek.

Wyświetlacze pokazują rzeczywisty czas odjazdu tramwaju. Zbierane są dane z GPS, obrabiane przez Tramwaje Warszawskie w centrum obliczeniowym i pokazują informację, za ile minut na przystanek podjedzie tramwaj. - Mamy też takie rozwiązanie, jak wirtualny wyświetlacz. Jeśli nie jest na jakimś przystanku nie jest zainstalowany wyświetlacz to i tak można sprawdzić rzeczywistą minutę odjazdu. Nie tylko na stronie (tutaj), ale i z wykorzystaniem QR-kodu albo modułu NFC, które umieszczamy przy rozkładach jazdy - tłumaczy Dutkiewicz.

Jak słyszymy są instalowane na każdej remontowanej lub nowo budowanej trasie. I tak pojawiły się ostatnio na trasie do Winnicy, na Puławskiej, Marynarskiej i Grochowskiej. Będą na wszystkich trasach, nad którymi teraz pracują, czyli na trasie do Wilanowa, na Kasprzaka i wzdłuż Gagarina.

Przy okazji fani metra zwrócili uwagę, że po reklamach to kolejny znikający element klasycznej informacji pasażerskiej. Może bardziej ograniczany lub znikający. Początkowo jednak w metrze założenie było takie, żeby w każdym momencie na stacji lub w pociągu zorientować się na jakiej stacji jesteśmy. Dziś faktycznie jest o to nieco trudniej, ale raczej przez reklamy niż ekrany, które akurat mogą się pasażerom bardzo przydać.