MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsze zwycięstwo J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska

Adrian Komorowski, www.siatkowka.azspw.pl
J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska wygrała pierwszy mecz w sezonie! W spotkaniu siódmej kolejki rozgrywek Polskiej Ligi Siatkówki „Inżynierowie” we własnej hali pokonali 3:0 Delectę Bydgoszcz.

J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska wygrała pierwszy mecz w sezonie! W spotkaniu siódmej kolejki rozgrywek Polskiej Ligi Siatkówki „Inżynierowie” we własnej hali pokonali 3:0 Delectę Bydgoszcz.

Po sześciu porażkach z rzędu atmosfera w szeregach stołecznych siatkarzy nie była najlepsza. Warszawianie pokazali jednak charakter. Do meczu z Delectą podeszli bardzo poważnie i ambitnie. Wiedzieli, że tylko zwycięstwo za trzy punkty pozwoli im dalej myśleć o awansie do fazy play-off. Na szalę rzucili wszystkie swoje umiejętności i opłaciło się. W sposób zdecydowany przeważali na parkiecie we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła. W efekcie wygrali 3:0 i dopisali do ligowej tabeli trzy cenne punkty.

Cieszy dobra postawa przyjmujących: Marka Siebecka i Antona Kulikovskiego, którzy wreszcie odblokowali się psychicznie i nie mylili się w przyjęciu ani w ataku. Pavel Chudik mógł dzięki temu często grać środkiem. Tomasz Kowalczyk i Jakub Markiewicz byli praktycznie bezbłędni. Do tego doszła jak zwykle skuteczna gra Radosława Rybaka oraz libero Akademików - Radosława Szymczaka, który brylował w obronie i „trzymał” przyjęcie.

1. set:
Początek meczu jest bardzo wyrównany, zespoły do pierwszej przerwy technicznej grają punkt za punkt. Efektownie z szóstej strefy zbija Anton Kulikovskiy, Michał Stępień odpowiada „gwoździem” ze środka. Następna akcja należy do Radka Rybaka, który potężnie uderza z prawego skrzydła. Za chwilę w tempo przy siatce w pojedynkę skacze Jakub Markiewicz i zatrzymuje blokiem Michala Cervena, „Inżynierowie” wychodzą na prowadzenie 11:8. Przyjezdni zaskoczeni takim obrotem spraw zaczynają popełniać proste błędy: podwójne odbicie, zagrywki w siatkę. Nie potrafią sforsować także bloku gospodarzy. Nawet lider bydgoszczan – Krzysztof Janczak zatrzymywany jest przez Tomasza Kowalczyka. As serwisowy w wykonaniu Rybaka całkiem podłamuje gości, którzy nie kończą kolejnych ataków. Trener Delecty Rostislav Chudik dokonuje zmiany rozgrywającego – Artura Hoffmanna zastępuje dwudziestoletni Waldemar Kaczmarek. Młody gracz nie potrafi odwrócić losów seta, gdyż jego skrzydłowi mają spore problemy z przyjęciem. Przy stanie 22:16 Mark Siebeck posyła rywalom dwa asy serwisowe i jego drużyna ma pierwszą piłkę setową. Nie wykorzystuje jej, lecz druga już pada łupem Siebecka i jego kolegów. Kulikovskiy dostaje szybką piłkę na lewe skrzydło i z ogromną siłą wbija ją w parkiet. Politechnika wygrywa 25:17 i wychodzi na prowadzenie 1-0 w meczu.

2. set:
Pierwsze akcje drugiej partii nie wzbudzają aplauzu kibiców. Obie drużyny grają ryzykownie, popełniając przy tym niezliczoną ilość błędów, zwłaszcza w ataku i w polu zagrywki. Przy stanie 4:5 Pavel Chudik wraz z Tomaszem Kowalczykiem dwukrotnie zatrzymują blokiem Martina Sopko i wyprowadzają Politechnikę na prowadzenie. Parę chwil później kolejny blok dokłada Jakub Markiewicz, a Mark Siebeck uderza z kontry – 11:9. Akademicy, grający konsekwentnie i ambitnie, nie oddają prowadzenia do końca seta. Przy wyniku 16:14 kibice oglądają niesamowitą akcję. Mark Siebeck spod band reklamowych „wyciąga” atak Krzysztofa Janczaka, po czym w błyskawicznym tempie wraca pod siatkę i kiwką kończy kontrę swojego zespołu, za co otrzymuje gromkie brawa od publiczności. Trener Edward Skorek dokonuje taktycznej zmiany: na podwyższenie bloku za Pavla Chudika wprowadza Rafała Buszka, który jednak nie powstrzymuje Michała Stępnia. Stępień oraz Krzysztof Janczak grają skutecznie na kontrach i doprowadzają do emocjonującej końcówki – 22:22. W kolejnej akcji Janczak ponownie ma kontrę, ale blokiem zatrzymuje go Anton Kulikovskiy. W ślady kolegi z Rosji idzie Tomasz Kowalczyk i on także blokuje lidera zespołu z Bydgoszczy, doprowadzając do stanu 24:22. Następną piłkę zbija Stępień, ale drugiego setballa dzięki popsutej zagrywce Sopko wykorzystują gospodarze. Politechnika zwycięża 25:23 i prowadzi już 2-0.

3. set:
Trzecia odsłona aż do drugiej przerwy na kosmetykę parkietu jest bardzo wyrównana. Drużyny grają punkt za punkt, ze świetnej strony prezentuje się Mark Siebeck, który skutecznie atakuje praktycznie z każdego miejsca na boisku. Nawet trudne piłki, wystawione na czwarty metr, padają „łupem” niemieckiego przyjmującego. Dzielnie wspiera go środkowy Jakub Markiewicz oraz atakujący Radosław Rybak. W ekipie z Bydgoszczy wyróżnia się Martin Sopko, do którego rozgrywający posyła większość piłek. Do czasu, kiedy w polu zagrywki staje Jakub Markiewicz... Najwyższy gracz warszawskiej ekipy swoją zagrywką praktycznie rozstrzyga o losach spotkania: serwuje asa, a potem odrzuca rywali od siatki, utrudniając im wyprowadzanie ataków. W efekcie Kulikovskiy zatrzymuje Janczaka, a Kowalczyk – Sopko. Następną zagrywkę Markiewicz posyła w siatkę, ale przewaga stołecznych jest na tyle bezpieczna, że jego błąd nie niesie za sobą żadnych konsekwencji. Podenerwowany Janczak, chcąc obić blok rywali, uderza w taśmę i piłka wraca pod jego nogi. Politechnika ma pierwszą piłkę meczową i od razu ją wykorzystuje. Wprowadzony na podwyższenie bloku Rafał Buszek wraz z Tomaszem Kowalczykiem zatrzymuje bydgoskiego atakującego i kończy spotkanie. J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska wygrywa seta 25:19 i cały mecz 3-0.

Najlepszym zawodnikiem meczu (MVP) wybrano Radosława Rybaka.

J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska – Delecta Bydgoszcz
3-0 (25:17, 25:23, 25:19)

J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska: Pavel Chudik, Radosław Rybak, Mark Siebeck, Anton Kulikovskiy, Jakub Markiewicz, Tomasz Kowalczyk, Radosław Szymczak (libero) oraz Rafał Buszek.

Delecta Bydgoszcz: Artur Hoffmann, Krzysztof Janczak, Martin Sopko, Marcin Kozioł, Michal Cerven, Michał Stępień, Michał Dębiec (libero) oraz Waldemar Kaczmarek, Wojciech Kozłowski.

Na pomeczowej konferencji prasowej powiedzieli:

Krzysztof Janczak, kapitan i atakujący Delecty Bydgoszcz:
„Gratuluję drużynie z Warszawy trzech punktów, które dodadzą jej pewności w grze i „wiatru w żagle”. Żałuję jedynie, że to my byliśmy drużyną, która dała stołecznym ten „wiatr”. Nie graliśmy dzisiaj dobrze, wypadł nam ze składu Kamil Kacprzak i odbiło się to na obrazie gry. Żaden z zawodników zmianowych nie potrafił go zastąpić. Dzisiejszy mecz po prostu nam nie wyszedł, trudno... Teraz jedziemy walczyć do Sosnowca.”

Radosław Rybak, kapitan i atakujący J.W. Construction AZS Politechniki Warszawskiej:
„Cieszymy się, że wygraliśmy wreszcie pierwszy mecz w sezonie, było to dla nas bardzo ważne. Byliśmy mocno zmobilizowani. Spotkanie do łatwych nie należało, ale graliśmy konsekwentnie i przede wszystkim ambitnie. Pomogła nam także kontuzja podstawowego gracza Bydgoszczy – Kamila Kacprzaka. Jest zwycięstwo, jest radość, są jeszcze większe chęci do pracy. Musimy odrabiać stracone punkty i walczyć dalej.”

Rostislav Chudik, trener Delecty Bydgoszcz:
„Gratuluję warszawianom pierwszego zwycięstwa w lidze. Wiem, że Politechnika szukała „wiatru”, jak to określił Krzysztof Janczak. Szkoda tylko, że złapała go w żagle w meczu przeciwko nam. Nie chcę się tłumaczyć, że nie mam zawodników i nie mam kim grać. Podpisując kontrakt, wiedziałem, że Bydgoszcz to klub który chce utrzymać się w Polskiej Lidze Siatkówki i taki jest nasz podstawowy cel. Podczas każdego kolejnego treningu poznaję zawodników, mamy dużo pracy, a nie da się wszystkiego zrobić na raz. Tak się stało, że dwóch podstawowych zawodników odpadło nam w ciągu ostatniego tygodnia. Reszta to młodzi gracze, którzy nie wezmą na swoje barki odpowiedzialności za grę. Pozostaje nam szybko pozbierać się i w weekend w Sosnowcu postarać się o zwycięstwo.”

Edward Skorek, trener J.W. Construction AZS Politechniki Warszawskiej:
„Jesteśmy zadowoleni z tego występu. Dotychczas nasz największy mankament stanowiła gra w kontrze i ataku, bo wszystko leżało na barkach Radka Rybaka. Tym razem świetne zawody rozegrali również Mark Siebeck i Kuba Markiewicz. Jak na boisku jest trzech ludzi, którzy zdobywają punkty, to przeciwnikowi trudniej rozszyfrować naszą grę. Dodatkowo dziś graliśmy dobrze i skutecznie w przyjęciu. Zarówno Janczak, Sopko jak i Cerven nie zrobili nam zagrywką tyle szkody, ile przypuszczaliśmy, że mogą zrobić. Dzięki temu odnieśliśmy pierwsze ligowe zwycięstwo.”

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pierwsze zwycięstwo J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto