Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany policjant wjechał kabrioletem w słup. Jego dwaj koledzy zginęli. Jest prawomocny wyrok sądu

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Pijany Adrian B. wsiadł do dwuosobowego kabrioletu wraz z trzema kolegami. W momencie, gdy kierowca stracił panowanie nad autem i pojazd uderzył w słup, dwóch mężczyzn, którzy usiedli na dachu, zginęło na miejscu.
Pijany Adrian B. wsiadł do dwuosobowego kabrioletu wraz z trzema kolegami. W momencie, gdy kierowca stracił panowanie nad autem i pojazd uderzył w słup, dwóch mężczyzn, którzy usiedli na dachu, zginęło na miejscu. Karolina Misztal / zdjęcie ilustracyjne
Pijany Adrian B. wsiadł do dwuosobowego kabrioletu wraz z trzema kolegami. W momencie, gdy kierowca stracił panowanie nad autem i pojazd uderzył w słup, dwóch mężczyzn, którzy siedzieli na dachu, zginęło na miejscu. We wtorek w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga zapadł prawomocny wyrok. Były policjant spędzi w więzieniu osiem i pół roku.

Do tragicznego wypadku doszło pod koniec lipca 2022 roku w miejscowości Kobyłka pod Warszawą. W środku nocy Adrian B. z trzema znajomymi po spożyciu alkoholu wsiedli do dwuosobowego mercedesa SL500 o mocy ponad 400 koni mechanicznych. Wszyscy byli pijani.

Śmiertelny wypadek w Kobyłce

Ulicami Kobyłki mężczyzna miał jechać 90 km/h. W pewnym momencie Adrian B. stracił panowanie nad pojazdem, uderzył najpierw w krawężnik, a następnie wjechał w słup. Dwóch pasażerów, którzy podróżowali z tyłu na dachu auta nie miało żadnych szans. Zginęli na miejscu. Kierowca wraz z kolegą siedzącym z przodu uciekli z miejsca wypadku.

Sprawę rozpatrywał Sąd Rejonowy w Wołominie, który uznał Adriana B. za winnego i wymierzył mu 8,5 roku więzienia wraz z dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów. Wyrok jednak nie był prawomocny. Sprawa trafiła następnie do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.

Apelację złożył oskarżyciel, jak i obrona. Prokuratura uznał wyrok za zbyt łagodny. Oskarżyciel chciał, aby były policjant za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu otrzymał karę dwóch lat więzienia, natomiast za spowodowanie śmiertelnego wypadku – 12 lat, czyli w sumie 14 lat pozbawienia wolności. Obrońca wyrok uznał za zbyt surowy i chciał, aby kierowcy wymierzyć karę pięciu miesięcy więzienia za prowadzenie auta po alkoholu i pięciu lat za spowodowanie wypadku drogowego.

Kolejny wyrok w tej sprawie zapadł we wtorek, 5 listopada. Jak podał portal TVN Warszawa, oskarżony nie zjawił się na sali rozpraw, a w jego imieniu przemawiał obrońca.

- Przekażę głębokie ubolewanie oskarżonego za to, co się stało. Oskarżony jeszcze raz przeprasza wdowy, rodziny, swoją żonę, najbliższych. To jest tragedia wielu rodzin – padło przed sądem.

Obrońca argumentował, że wszyscy czterej mężczyźni byli bardzo bliskimi przyjaciółmi i decyzję, by wsiąść do samochodu po wypiciu alkoholu, podjęli wspólnie, wiedząc z jakim ryzykiem się to wiążę. Obrońca przypomniał też, że Adrian B., który tamtej nocy kierował, choć to nie do niego należał mercedes, otrzymał dobrowolnie od właściciela auta kluczyki.

Prokurator utrzymywał natomiast, że kara nie odzwierciedla tragicznego skutku wypadku.

- Zapominamy, że będąc w stanie nietrzeźwości, prowadził pojazd, który miał możliwość przewożenia dwóch osób, mając świadomość, będąc dorosłym człowiekiem, z zawodu policjantem, że przewozi cztery osoby. Zauważony przez patrol policyjny, przez swoich kolegów, postanowił uciekać przed zatrzymaniem. To nie było przypadkowe przegazowanie przed przejazdem. Uświadamiając sobie, że może być zatrzymany, wjeżdżał na zamykające się rogatki na czerwonym świetle – wskazał oskarżyciel.

Dodał także, że oskarżony zmieniał swoje zeznania, a początkowo w ogóle nie przyznał się do winy. Prokuratura nie uwierzyła w skruchę Adriana B.

Wyrok sądu utrzymany

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga uznał, że kara jest sprawiedliwa i wyrok pierwszej instancji został utrzymany.

- Analiza pisemnych motywów zaskarżonego wyroku przedstawiona przez sąd pierwszej instancji prowadzi do jednoznacznego wniosku: kara, jaką sąd rejonowy wymierzył, jest karą wyważoną, uwzględniającą wszystkie okoliczności, zarówno te obciążające, jak również okoliczności łagodzące - argumentowała sędzia.

Wyrok jest prawomocny.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto