Problem z karetkami w Warszawie. Jest ich za mało? Miasto zapowiada modernizację SOR-u

„Zwrócił się do mnie mieszkaniec Warszawy, który czekał ponad godzinę na przyjazd karetki pogotowia w sytuacji zagrożenia dla życia i zdrowia - upadku starszej osoby, któremu towarzyszyła utrata przytomności” - pisze Maria Jęda, radna Warszawy, w interpelacji do prezydenta Trzaskowskiego. Jak dodaje, seniorka była następnie hospitalizowana przez tydzień.

W interpelacji czytamy, że problemem była zbyt mała liczba dostępnych karetek pogotowia. Dyspozytor nie miał zwyczajnie kogo wysłać. Jak tłumaczy radna po Warszawie jeździ ok. 70 karetek – ta liczba według niej jest zbyt mała. W interpelacji pyta, czy miasto chce zmienić tę sytuację. Tym bardziej, że opisany wyżej problem może się niejednokrotnie skończyć tragedią.

Odpowiedź miasta jest dość wymijająca. Czytamy w niej, że kwestią karetek oraz ulokowania SOR-ów zajmuje się Ministerstwo Zdrowia, a także wojewoda. „Miasto st. Warszawa podejmuje działania wspierające system Państwowego Ratownictwa Medycznego” - odpowiada radnej Renata Kaznowska, wiceprezydent odpowiedzialna za zdrowie. W piśmie nie ma informacji, że miasto będzie domagać się większej liczby karetek lub że współfinansuje zakup nowego pojazdu.

Kaznowska tłumaczy, że w 2021 roku miasto kupiło ambulans typu „N” - dla noworodków, który przekazano Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego „Meditrans”. To jedyna karetka dofinansowana przez samorząd w ostatnich latach. Inaczej wygląda kwestia SOR-ów. W tym przypadku miasto od lat prowadzi dość konsekwentny program.

W 2022 roku uruchomiono nowy SOR w Szpitalu Południowym. Rok później rozbudowano i dwukrotnie powiększono oddział ratunkowy w Szpitalu Czerniakowskim. W najbliższym czasie rozpocznie się modernizacja kolejnego SOR-u – w Szpitalu Wolskim.