Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieci w Warszawie. Nie będzie kontraktu za miliard dla MPO? Sprzeciwiły się prywatne firmy

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Szymon Starnawski
Miasto chciało zlecić wywóz odpadów miejskiej spółce. MPO za odbiór śmieci miało zarobić niemal miliard złotych w cztery lata. Prywatne firmy z rynku zaskarżyły postępowanie. Nagle je odwołano. Co dalej ze śmieciami? Miasto tłumaczy nam, że chce ponownie spróbować oddać śmieci pod opiekę MPO.

Wobec niezwykle trudnej sytuacji z odbiorem odpadów, ciągłymi zmianami i wzrostem cen, miasto postanowiło przeciąć węzeł gordyjski. Rynek śmieciowy miała przejąć miejska spółka MPO w ramach wielkiego kontraktu opiewającego na niemal miliard złotych (dokładnie 973,8 mln zł).

Zgodnie z zamówieniem, ogłoszonym na początku roku, nowy kontrakt – przygotowany pod MPO – zacząłby by obowiązywać od lipca i trwał przez kolejne cztery lata do 2026. Miejskie śmieciarki obsługiwałyby Białołękę, Targówek, Ochotę, Ursus, Śródmieście, Bemowo i Wolę, a od października także Mokotów. To spora zmiana, bowiem do tej pory – poza MPO – na rynku działają cztery inne podmioty (Lekaro, Byś, konsorcjum Remondis i PreZero oraz konsorcjum Partner i Jarper).

- Uważamy, że formuła in-house (zlecenie wywozu odpadów miejskiej spółce - red.) to ograniczanie wolnej konkurencji, która jest jednym z fundamentów wolnego rynku Unii Europejskiej. Mimo zapowiedzi miasta, że doprowadzi to do obniżek, nasza wieloletnia praktyka pokazuje, że może być odwrotnie - ceny wywozu odpadów będą rosły. Obywatele zapłacą wtedy więcej – mówi nam Piotr Tokarski – rzecznik prasowy Remondis.

Jak tłumaczy, podobnie stało się w miastach, które już zdecydowały się na formułę in-house. Według Tokarskiego zmiany w Jaworznie, Zduńskiej Woli i Bytowie spowodowały, mimo krótkiego czasu funkcjonowania takiego modelu, że ceny dla mieszkańców wzrosły - odpowiednio o 40, 25 i 20 procent. Dodatkowo samorządowcy dopłacili z miejskiej kasy do systemu odpadowego po kilka milionów złotych, albo poważnie się z tym liczą.

- Złożyliśmy odwołanie od decyzji miasta wraz z kilkoma innymi firmami do Krajowej Izby Odwoławczej. Zanim doszło do rozprawy miasto unieważniło postępowanie – opowiada Tokarski. Ogłoszono to 7 lutego późnym popołudniem, kilkanaście godzin przed rozprawą w KIO. „Postępowanie obarczone jest niemożliwą do usunięcia wadą” - napisano. Miasto obawiało się, że umowa mogłaby zostać zaskarżona. Odwołań było dziesięć. Co to oznacza dla śmieciowego biznesu w Warszawie?

- W związku z koniecznością zapewnienia maksymalnej transparentności postępowania oraz udostępnienia zainteresowanym stronom wszystkich niezbędnych danych miasto postanowiło unieważnić postępowanie. Decyzja ta nie oznacza przyznania jakichkolwiek okoliczności podważających materialnie legalność (tj. wystąpienie przesłanek) trybu zamówienia z wolnej ręki w oparciu o przepis art. 214 ust. 1 pkt 11 ustawy Pzp w odniesieniu do przedmiotowego zamówienia - tłumaczy Aleksandra Grzelak ze stołecznego ratusza. - (Następne - red.) ogłoszenie o zamiarze zawarcia nowej umowy zostanie zamieszczone niebawem (również w formule in-house). Plany obejmują odbiór odpadów przez miejską spółkę z 9 dzielnic miasta – dodaje. Oznacza to, że miasto zamierza ponownie otworzyć postepowanie przeznaczone dla MPO. Zapewne inni przedsiębiorcy ponownie będą protestować.

- Przed ogłoszeniem postępowania w formule in-house, ani po jej zakończeniu, nie było żadnych rozmów z miastem. Jako firmy działamy niezależnie, ale mamy zbieżne interesy – słyszymy od przedstawiciela branży.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto