Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starsze małżeństwo z Kielc dało się oszukać. Po pieniądze dwa razy przychodził fałszywy „prokurator”

Sylwia Bławat
Sylwia Bławat
Trzy godziny oszuści rozmawiali ze starszym małżeństwem z Kielc, wmawiając swoim ofiarom, że ich zięć potrącił kobietę w ciąży i że potrzebne są pieniądze. Po gotówkę dwukrotnie przysyłali „prokuratora”.

W poniedziałek, 15 kwietnia około godziny 21 do 75-letniej kielczanki i jej 78-letniego męża zadzwonił człowiek podający się za ich zięcia.

- Mówił, że jechał z córką starszych państwa, że mieli wypadek: potrącili rzekomo kobietę w ciąży, w wyniku czego poroniła. Twierdził, że potrzebne są pieniądze, żeby mogli wyjść na wolność – opowiada młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy kieleckiej policji.

„Zięć” przekazał słuchawkę „córce”, która z płaczem prosiła o pieniądze. Powiedziała, że po gotówkę przyjdzie prokurator. Para spakowała 50 tysięcy złotych i przekazała obcemu, ale na tym się nie skończyło.

- Rozmowa wciąż trwała. Fałszywa córka płakała, że to za mała kwota – dodaje policjantka.

Wówczas starsze małżeństwo wydało „prokuratorowi” jeszcze 20 tysięcy złotych. Rozmowa zakończyła się około północy, kiedy telefon małżonków się rozładował. Dopiero później para zorientowała się, że padła ofiarą przestępców.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto