W galerii smutna codzienność z początku pandemii koronawiusa
Nowy wirus, wywołujący choroby dróg oddechowych, zasiał panikę w społeczeństwie. W pierwszej fali, wprowadzono żelazny lockdown. Ludzie zostali zamknięci w domach, mogąc wyjść tylko do sklepu, apteki, czy na spacer z psem. Właśnie posiadanie czworonoga była alibi do wieczornego wyjścia z domu, bo ulice miast były wymarłe.
Wyjście na zakupy były prawdziwą udręką. Długie kolejki w oczekiwaniu na wejście do sklepów wielkopowierzchniowych, w których jednocześnie mogło przebywać kilkanaście osób.
Na placach targowych można było zarobić mandat za brak maski ochronnej. Później, kiedy luzowano obostrzenia, w galeriach handlowych wprowadzono limity klientów. W razie przekroczenia limitów, galerie były zamykane, aż wyszło z niej na tyle dużo osób, żeby można było wpuścić nowych klientów.
Dezynfekcja, dystans, maseczka
W ciągu całego okresu trwania pandemii obowiązuje zasada DDM, czyli dezynfekcja, dystans i maseczka. Mimo to, ludzie nie mogli się pogodzić z takimi decyzjami, jak zabranianie wstępu do lasów, czy zamknięcie cmentarzy 1 listopada 2022, w drugiej fali pandemii. Tłumaczono to ograniczeniem transmisji koronawirusa, ale decyzję o zamknięciu cmentarzy ogłoszono w godzinach popołudniowych dzień przed Wszystkimi Świętymi, więc wówczas cmentarze były oblegane.
Nowa nadzieja – szczepionka
Wraz z nadejściem trzeciej fali pandemii, wiosną 2021, ludzkość dysponowała już antidotum na koronawirusa, czyli szczepionką, zmniejszającą ryzyko zachorowania, a przypadku złapania wirusa, łagodnego przebiegu choroby. Po osiągnięcia odporności populacyjnej potrzeba było 70-80 procent wyszczepialności społeczeństwa. Na początku trwała walka o szczepionki, bo było ich mało. Jednak, wraz z odejściem trzeciej fali pandemii i pojawiania się nadmiaru szczepionek, chętnych do profilaktyki antywirusowej nie było tyle, ile oczekiwano. Przeciwnicy szczepień podkreślają, że prace nad preparatami do szczepień trwały zbyt krótko, żeby były skuteczne. Najwyraźniej jednak były, bo w piątej fali koronawirusa, kiedy obawiano się nowej mutacji Omikrona i związanego z nim paraliżu służby zdrowia, nic takiego nie nastąpiło.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Mistrzyni krawiectwa Barbara Ścigaj mieszka w podoświęcimskiej Porębie Wielkiej
- Oświęcim przygotowany na przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Pierwsi już przybyli
- Akcja pomocy dla Ukrainy w Oświęcimiu. Trwa zbiórka darów na rzecz Ukraińców
- Nowości na szlakach rowerowych od Suchej Beskidzkiej przez Wadowice do Oświęcimia
- Duża inwestycja w szpitalu w Oświęcimiu. Będą lepsze warunki dla pacjentów
- Hokeistki Unii Oświęcim zameldowały się w półfinale i zagrają o medale
- Małopolska firma przejęła od Rosjan popularne marki wódek
- Uwaga na oszustów próbujących zarobić na sytuacji w Ukrainie
- Do Olkusza przyjechał pociąg z uchodźcami z Ukrainy
- Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze z Małopolski ćwiczyły razem na poligonie w Grojcu
- Ćwiczenia spadochroniarzy z 6 Brygady Powietrznodesantowej na Pustyni Błędowskiej
- Miliony turystów odwiedziły Małopolskę zachodnią. Oto najpopularniejsze miejsca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?