Trzaskowski: Jeżeli policja nie zmieni swojego zachowania na protestach, ratusz wstrzyma dofinansowanie stołecznej komendy

Strajk Kobiet. Samorządy zawieszą dofinansowanie policji?

- Wszyscy widzieliśmy, co działo się 10 dni temu na ulicach Warszawy. Słyszymy, że być może będziemy mieli do czynienia z kolejnymi protestami w najbliższy weekend. Zwracam się z apelem do policji. (...) Użycie środków przymusu bezpośredniego powinno być ostatecznością. (...) Stosowanie środków przymusu bezpośredniego powinno być adekwatne do zaistniałych okoliczności. (...) Jeżeli znowu będą naruszane podstawowe zasady, to ja, ale także wielu innych samorządowców, zastanowi się nad zawieszeniem finansowania policji - powiedział Rafał Trzaskowski.

Słowa prezydenta odnoszą się do protestu w ramach Strajku Kobiet, jaki odbył się 18 listopada na ulicach Warszawy. Głośnym wydarzeniem była interwencja kilkuosobowej grupy nieumundurowanych funkcjonariuszy policji, którzy użyli siły fizycznej wobec protestujących. W sieci krąży nagranie, na którym widać, jak policjanci w cywilu biją manifestantów pałkami teleskopowymi.

Kwotę, jaką w konsekwencji może stracić Komenda Stołeczna Policji ujawniła rzeczniczka stołecznego ratusza, Karolina Gałecka.

w przypadku dalszej eskalacji działań policji na ulicach miasta, Warszawa wstrzyma współfinansowanie policji. Rocznie jest to kwota ok. 6 mln zł - przekazała Gałecka.

Policja: Będziemy dokładać starań, abyście czuli się bezpiecznie

Jeszcze tego samego dnia przedstawiciele Komendy Stołecznej Policji odnieśli się do słów Trzaskowskiego.

- Zapewniamy mieszkańców Warszawy, że bez względu na wielkość otrzymywanego od władz miasta dofinansowania lub jego całkowite zawieszenie, będziemy zawsze dokładać starań, aby w swoim mieście czuli się Państwo bezpiecznie. To dla nas najwyższy priorytet - zakomunikowało KSP.