O potrzebie budowy spalarni odpadów z frakcji energetycznej (zużyte pieluchy jednorazowe, siatki foliowe, zabrudzone kubeczki i butelki po produktach spożywczych czy papierki i folie po słodyczach) mówi się od dawna. Przepisy zabraniają ich składowania więc wożone są do spalarni zarządzanej przez białostocką spółkę. To generuje niepotrzebne koszty. Samorząd planuje więc wybudować własną spalarnię, w której będzie mógł spalać śmieci, a uzyskane w ten sposób ciepło odprowadzać do miejskiej sieci ciepłowniczej.
Budowa spalarni odpadów to wydatek rzędu 100 mln złotych. Władze miasta będą zabiegały o fundusze zewnętrzne na ten cel ale wcześniej chcą poinformować mieszkańców o planowanym przedsięwzięciu. Taka "ostrożność" zapewne bierze się stąd, że niedawno mieszkańcy osiedla Kamena nie zgadzali się na budowę nowej ciepłowni, którą planowała Forte. Samorząd chce uniknąć niepotrzebnych nieporozumień. Spotkanie konsultacyjne odbędzie się 7 października w Suwalskim Ośrodku Kultury. Początek o godzinie 16.
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?