Nie będzie cichych godzin w Warszawie
Wiceprzewodniczący Rady Warszawy Sławomir Potapowicz zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego z propozycjami mającymi walczyć z nadmiernym hałasem i tym samym poprawić komfort życia warszawiaków. - Hałas, o czym często zapominamy, szkodzi podobnie jak zanieczyszczone powietrze - wpływa na cały organizm, a nie tylko na narządy słuchu - tłumaczył Potapowicz w swojej interpelacji, którą skierował bezpośrednio do prezydenta stolicy.
Warszawski radny tłumaczył, że jego pomysł powstał w oparciu o rozmowy z warszawiakami, którzy skarżą się na nadmierny hałas przede wszystkim w godzinach nocnych oraz porannych, kiedy rozpoczynają swój dzień. Ale to nie wszystko. Potapowicz argumentował, że od lat obserwujemy dynamiczne zmiany na rynku zatrudnienia, czego przejawem są m.in. praca zdalna i elastyczne godziny pracy. Oznacza to że coraz częściej mieszkańcy Warszawy będą zostawali w domu, niekoniecznie nastawiając budzik na 6 czy 7 rano.
- Nie jest więc dobrym pomysłem, by funkcję budzika zastępowały mieszkańcom kosiarki czy piły - przekonuje Potapowicz.
Radny sugerował, że prace powodujące hałas nie powinny rozpoczynać się przed godz. 9 lub 9.30. Jego zdaniem w żaden sposób nie wpłynęłoby to na czas realizacji inwestycji. Potapowicz był również przekonany, że nowe przepisy nie będą generować żadnych dodatkowych kosztów po stronie samorządu. Wiceprzewodniczący proponował, żeby nowy porządek dotyczący hałasu w mieście został poprzedzony szczegółowymi konsultacjami społecznymi.
ZOBACZ TEŻ: Akustyczna mapa stolicy. W tych miejscach Warszawy nie da się wytrzymać hałasu
Pomysł nie dojdzie nawet do tego etapu. Ratusz ustosunkował się do tego negatywnie. - Zadanie inwestycje realizowane są w celu zaspokojenie potrzeb oraz podniesienia komfortu życia mieszkańców. Ze względu na specyfikę, dla zachowania ciągłości technologicznej, niektóre prace muszą być wykonywane bez przerw - czytamy w odpowiedzi wystosowanej przez Renatę Kaznowską. Również dla zmniejszenia kosztów społecznych, np. związanych z uciążliwościami w ruchu drogowym, który także emituje hałas, prace prowadzone są w weekendy w trybie ciągłym - dodaje wiceprezydent Warszawy.
Przez całą dobę budowniczy pracują m.in. przy budowie nowych stacji metra oraz niektórych wieżowców. Wygląda na to, że osoby narzekające na hałas przy tego rodzaju inwestycjach, muszą po prostu pogodzić się specyfiką mieszkania w największym polskim mieście.
CZYTAJ TAKŻE:
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?