Warszawa sparaliżowana. Wszystkie budowy i remonty skumulowane w jednym momencie. Jakich miejsc lepiej unikać?

Dawno nie mieliśmy nałożenia się tylu inwestycji drogowo-komunikacyjnych w tak małym rejonie. Jeszcze rok temu o tej porze żadne z tych miejsc nie było rozkopane z powodu toczących się prac. Zaczęło się od Trasy Łazienkowskiej, której wiadukty po stronie Agrykoli były już w tragicznym stanie. Remont absolutnie niezbędny, ale nałożenie z innymi budowami i remontami w stolicy sprawia, że staje się wyjątkowo nieznośny. Objazd został bowiem wyznaczony trasą, gdzie kilka miesięcy później rozpoczynają się prace nad tramwajem do Wilanowa.

W kontekście prac nad wiaduktami trasy "Ł" warto wyjaśnić zwrócić uwagę na dwie rzeczy.

1. Wcale nie było takie proste zrealizowanie remontu wiaduktów przy okazji spalenia się mostu (rok 2015), ponieważ ten wyremontować można było w trybie bezprzetargowym, a w przypadku wiaduktów przetarg jest konieczny - nie uległy uszkodzeniu w czasie pożaru.
2. Niestety utrudnienia mogą trwać dłużej niż aktualnie awizowany przez miasto termin (wiosna 2024), ponieważ już zapowiadany jest... remont wiaduktów po praskiej stronie. Autem na dziś chyba najlepiej omijać cały ten rejon i kierować się na Trasę Siekierkowską z Sikorskiego i Dolinki Służewieckiej.

Jak wspomnieli wykonawcy i inwestorzy przy okazji oficjalnego podpisania umowy w sprawie budowy tramwaju na Wilanów. to największa tego rodzaju inwestycja w kraju. Już odczuwają to mieszkańcy Górnego i Dolnego Mokotowa. Rozkopana i częściowo zamknięta jest Puławska, Goworka, Spacerowa i Gagarina. Na Puławskiej przy Placu Unii Lubelskiej cały ruch przeniesiono na zachodnią jezdnię i wyznaczono buspas w kierunku północnym. Jeżeli możecie unikajcie jazdy samochodem w tym rejonie, a objazd chyba najlepiej kierować na ulicę Dolną i Idzikowskiego.

Łatwego życia nie mają mieszkańcy okolic Gagarina, tam oprócz inwestycji tramwajowej realizowana jest też druga związana z kolektorem MPWiK. Cała ulica jest aktualnie rozkopana, a jak pisał nam jeden z mieszkańców utrudnienia są szczególnie trudne dla mieszkańców z ul. Podchorążych i północnych części ulic dochodzących do Podchorążych (Stępińska, Sielecka, Iwicka). Jadąc od Śródmieścia ul. Spacerową i wjeżdżając w Gagarina aż do Czerniakowskiej nie ma możliwości skrętu w lewo w kierunku Podchorążych. Nawet na skrzyżowaniu Gagarina z Czerniakowską jest skręt w lewo ale nie ma zawracania.

Od dziś też zmiany w tym rejonie, wraca organizacja ruchu sprzed wakacji. Wisłostradą będzie można jechać prosto wszystkimi trzema pasami. Na al. Polski Walczącej powrócą trzy pasy: osobne do skrętu w prawo i lewo oraz do jazdy prosto. Jeśli jedziecie tym rejonem Wisłostradą to przejazd nie należy do najgorszych, ruch na północ i południe idzie dość sprawnie, ale Gagarina radzimy omijać szerokim łukiem. Łatwego życia nie mają tam nawet autobusy komunikacji miejskiej.

Remont jezdni, chodników, dróg rowerowych, likwidacja "teleportów" rowerowych. Pełen remont ma potrwać około pół roku, a do tego czasu najlepiej omijać to miejsce szerokim łukiem. Plac Trzech Krzyży stał się kolejnym miejscem z utrudnieniami w stolicy. Podobnie jak na Puławskiej ruch przeniesiono na razie na jedną z jezdni, a utrudnień nie należy się spodziewać w zasadzie tylko dla ruchu pieszego. Jednak nawet szybkie zakończenie remontu nie odblokuje tego rejonu miasta.

Już niedługo zostanie ogłoszony przetarg na przebudowę odległego o około kilometr Placu Na Rozdrożu. Tam chodzi przede wszystkim o przystosowanie go dla osób z niepełnosprawnościami czy rodziców z wózkami. Oprócz tego na remont oczekuje też Most im. ks. Poniatowskiego, a w dalszej kolejności chociażby Aleje Jerozolimskie. Centrum Warszawy już raczej na stałe nie będzie przyjazne dla kierowców, za to ma być znacznie przyjemniejsze dla pieszych i rowerzystów. Kieruje się w stronę miasta piętnastominutowego. Czekamy na wyłożenie pod koniec roku nowego studium dla ruchu ulicznego w Warszawie, by dowiedzieć się jak miasto planuje rozwiązać ruch kołowy wewnątrz stolicy z pominięciem centrum.