Kilkuosobowa grupa studentów Politechniki Warszawskiej (a konkretniej członkowie Koła Naukowego Napędów MELprop, działającego przy Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa) pracowała nad swoim projektem aż trzy lata. Pierwszy - w pełni udany - test urządzenia odbył się na początku maja.
Wykorzystuje ono kerozynę (paliwo, które napędza odrzutowce) a jako utleniacz - podtlenek azotu (gaz rozweselający). Silnik może pracować nawet przez 20 sekund, generując ciąg rzędu 500 N. Taki wynik wystarczy do napędzenia rakiety.
- To pierwszy taki silnik na Politechnice Warszawskiej i jeden z pierwszych w Polsce - podkreśla Aleksander Gorgeri, główny konstruktor i dodaje: Nasz silnik to demonstrator technologii. Nie jest to produkt już gotowy do użytku w przemyśle kosmicznym. Stosunkowo niskim kosztem jesteśmy jednak w stanie udoskonalić technologię, żeby można ją w pełni wykorzystać. Najtrudniejszy krok, czyli zbudowanie działającego silnika mamy już za sobą.
Studenci PW będą teraz musieli wprowadzić do silnika kilka niezbędnych modyfikacji. Konieczne będą też dodatkowe testy.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?