Wraki znikają z ulic Warszawy
Zardzewiała karoseria, wystające podzespoły, otwarte baki, wybite szyby, nierzadko wyciekające płyny... Porzucone auta wciąż można spotkać na ulicach i parkingach Warszawy, gdzie miesiącami blokują miejsca dla sprawnych samochodów. Nie dość, że szpecą miasto, to jeszcze są zagrożeniem np. dla bawiących się nieopodal dzieci i dla środowiska - irytują się strażnicy miejscy i mimo epidemii nie zwalniają tempa regularnie usuwając tego typu pojazdy. Tylko w pierwszych czterech miesiącach tego roku dzięki ich działaniom z ulic Warszawy zniknęły 1163 wraki.
Najwięcej wraków na Mokotowie, najmniej w Wesołej
Strażnicy przedstawili dokładne statystyki. Najwięcej zdezelowanych samochodów usunięto z Mokotowa - 152 pojazdy, Pragi Południe - 126 oraz Targówka - 111. Natomiast najmniej z Wesołej - 11 wraków, Rembertowa - 12 oraz Wilanowa - 31.
W analogicznym okresie 2019 roku wraków było mniej. Łącznie usunięto 833 opuszczone auta - najwięcej z Mokotowa (111 pojazdów), Pragi Południe (95 pojazdów) i Targówka (81 pojazdów), a najmniej z Wesołej - (8 pojazdów), Rembertowa (9 pojazdów) oraz Ursusa (18 pojazdów).
Czeka pół roku, potem recykling
W przypadku, kiedy pojazd stanowi zagrożenie, bezzwłocznie wydawana jest dyspozycja jego usunięcia. W innych sytuacjach Straż Miejska ''stara się zmobilizowania właściciela pojazdu, tak aby to on usunął wrak lub przywrócił pojazd do stanu użytkowego''.
Jeśli nie wiadomo, kto jest właścicielem porzuconego auta, pojazd trafia na wytypowany parking. Tam jeszcze przez jakiś czas czeka, aż zgłoszą się po niego właściciele. Jeżeli w terminie 6 miesięcy od dnia usunięcia samochód nie zostanie odebrany, uznaje się, że został on porzucony z zamiarem wyzbycia się. Wówczas przechodzi na własność gminy i poddawany jest recyklingowi.
Zobaczcie też:
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?