Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Wilgi wyłowiono ok. 60 kg śniętych ryb. Wojewoda małopolski powołał specjalny zespół, który przypilnuje sytuacji na rzekach

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Śnięte ryby w Wildze
Śnięte ryby w Wildze Łukasz Gibała
Z rzeki Wilgi w Krakowie wyłowiono 60 kg śniętych ryb, głównie kleni i boleni. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska twierdzi, że prawdopodobną przyczyną tej sytuacji była przyducha, czyli znaczne zmniejszenie ilości tlenu w wodzie. Takie są nowe ustalenia w tej sprawie. W efekcie sytuacji na Wildze wojewoda małopolski Łukasz Kmita powołał specjalny zespół, który będzie koordynował działania służb m.in. ochrony środowiska w przypadku, gdyby do śnięcia ryb doszło też na innych rzekach na terenie Małopolski.

Śnięcie ryb w rzece Wildze. Nowe ustalenia

Najnowsze ustalenia w sprawie śnięcia ryb w rzece Wildze Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie przekazał w czasie wtorkowej (11 lipca) konferencji prasowej. Wciąż do końca nie wiadomo, co było tego przyczyną, choć wyniki wstępnych badań wskazują, że bolenie i klenie padły z powodu zbyt małej ilości tlenu w wodzie. Przypomnijmy, że o śnięciu ryb w rzece Wildze zaalarmowali 7 lipca mieszkańcy i radni.

- Wojewoda polecił służbom ścisły monitoring sytuacji oraz współpracę także pod kątem posprzątania terenu i utylizacji padłych ryb. Usunięciem śniętych ryb z koryta rzeki Wilgi zajął się Polski Związek Wędkarski. Prace koordynowane były przez Państwową Straż Rybacką - poinformowała Joanna Paździo, rzeczniczka prasowa Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Badania wody przeprowadzono w mobilnym laboratorium Państwowej Straży Pożarnej.

Swoje badania pobranych próbek prowadzi też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego nie otrzymało potwierdzenia o ponadnormatywnym stężeniu substancji szkodliwych w rzece Wildze. Obserwacja będzie prowadzona dalej. Służby otrzymały od wojewody polecenie natychmiastowej reakcji w przypadku dalszych sygnałów o śniętych rybach.

Jak przekazał w swoim raporcie WIOŚ, wyniki wstępnych badań wskazują na wystąpienie tzw. przyduchy, która mogła spowodować śnięcie ryb. Przyducha to "znaczne zmniejszenie ilości tlenu rozpuszczonego w wodzie". "W skrajnym przypadku może prowadzić do masowego wymierania" ryb.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej wojewoda małopolski poinformował, że powołał specjalny zespół, który będzie koordynował działania służb m.in. ochrony środowiska w przypadku, gdyby do śnięcia ryb doszło też na innych rzekach na terenie Małopolski. Jego szefem został Radosław Radoń, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. Przypadki śnięcia ryb w rzekach mieszkańcy regionu mogą zgłaszać, dzwoniąc na specjalną infolinię (987). Będzie czynna całodobowo.

Lider Krakowa dla Mieszkańców Łukasz Gibała mówi, że w związku ze śnięciem ryb w Wildze, jego stowarzyszenie skierowało doniesienie do prokuratury, dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa, które polegało na zanieczyszczeniu środowiska w znacznych rozmiarach. Na razie nie wiadomo, czy do rzeki dostały się jakieś substancje, które spowodowały śnięcie kleni, jak też boleni. Do tematu wrócimy.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Z Wilgi wyłowiono ok. 60 kg śniętych ryb. Wojewoda małopolski powołał specjalny zespół, który przypilnuje sytuacji na rzekach - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto