Dziesięciolatek był mocno wystraszony, płakał i nie umiał wyjść z samochodu. Strażnicy wezwali na miejsce policję i pogotowie ratunkowe, uspokajali też chłopca i próbowali znaleźć właściciela volkswagena. Chłopiec powiedział, że spał podczas jazdy a gdy się obudził – był w aucie sam, nie wiedział, gdzie jest i wpadł w panikę. Po pół godzinie właściciel się znalazł – i od razu zajęła się nim policja.
- Kiedy samochód otwarto, pogotowie przebadało chłopca. Poza stresem nic mu się nie stało - wyjaśnia okoliczności zdarzenia Monika Niżniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Warszawie.
Okazało się, że chłopcem zajmował się znajomy rodziny, który zostawił malucha w aucie po to, by załatwić sprawy w banku. Twierdził, że gdy zostawiał chłopca, to wydawało się, że mocno śpi i nie sądził, że obudzi się do jego powrotu.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?