Epidemia koronawirusa dotknęła wiele branży. Mnóstwo osób z dnia na dzień straciło pracę. Niektóre sklepy codziennie robią wszystko, żeby przetrwać. Jedynym z takich miejsc jest sklep ogrodniczy "U Jadzi", który znajdziemy przy ul. Bagatela 13. Na mapie Warszawy istnieje od ponad stu lat. W Internecie pojawił się apel o pomoc. Potrzebne są pieniądze, które pozwolą przetrwać tę trudną sytuacją i uchronią przez zamknięciem legendarnego ogrodniczego. Jak przyznał właściciel - "Hitler nie zamknął sklepu, ale koronawirus to zrobi".
- Właściciela są zrozpaczeni. Sklep niestety może nie przetrwać następnego miesiąca - napisała mieszkanka Warszawy, zachęcając do zakupów w sklepie "U Jadzi". Wpis spotkał się z bardzo dobrym odbiorem. Na Facebooku udostępniło go ponad dziesięć tysięcy osób.
Informacja o kryzysowej sytuacji sklepiku ogrodniczego dotarła do Alberta, który wpadł na pomysł, żeby zorganizować zbiórkę pieniężną.
- W obawie przed wirusem ludzie pozostają w domach (słusznie), ale dla sklepiku pani Jadzi odcięcie od klientów jest równoznaczne z bankructwem. Dlatego warto wesprzeć tych cudownych ludzi odrobiną grosza. Dzięki zbiórce będzie im łatwiej przetrwać - czytamy na stronie zbiórki.
Cel zbiórki to 20 tysięcy złotych. Każdy może przekazać dowolną kwotę.
Zobaczcie też:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?