Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

11 listopada w stolicy będzie gorąco

Barbara Dziedzic
Obchody Święta Niepodległości to nie tylko defilada
Obchody Święta Niepodległości to nie tylko defilada Fot. Grzegorz Jakubowski/Polskapresse
Bębniarze, szczudlarze i platformy z muzyką - defilada na placu Józefa Piłsudskiego i uroczysta zmiana warty przed Grobem Nieznanego Żołnierza to niejedyna koncepcja tegorocznych obchodów Święta Niepodległości. Równolegle do obchodów publicznych z udziałem władz państwowych na ulicach stolicy odbędzie się szereg inicjatyw społecznych. Może być gorąco.

Jak poinformowało wczoraj "Polskę" miejskie biuro bezpieczeństwa, na 11 listopada zgłoszono 23 marsze, pikiety i demonstracje. Organizatorzy niektórych z nich otwarcie zadeklarowali, że chcą protestować przeciwko Marszowi Niepodległości.

To właśnie ten marsz budzi bowiem najwięcej skrajnych emocji. Pochód jest co roku organizowany przez środowiska kojarzone ze skrajnym nacjonalizmem. Tym razem w jego organizację, obok Obozu Narodowo-Radykalnego, włączyła się także Młodzież Wszechpolska. Pochód ruszy spod placu Zamkowego w kierunku placu Defilad.

W tym roku nie tylko dołączyli nowi uczestnicy, zmieniono też nieco koncepcję przemarszu ulicami Warszawy. Tym razem ma nie być pochodni, za to uczestnicy mają być w garniturach. Jak zapowiadają organizatorzy, nie zobaczymy faszystowskich symboli ani brunatnych koszul. Specjaliści oceniają, że w ten sposób organizacje nacjonalistyczne chcą wzbudzić społeczne zaufanie i zmienić niezbyt dobry wizerunek. Marsz kojarzy się bowiem przede wszystkim z agresją i faszystowskimi pozdrowieniami pod pomnikiem Romana Dmowskiego, bo tak było w poprzednich latach. Czytaj więcej na Happening antyfaszystów przy pomniku Romana Dmowskiego [FILM]

- Chodzi o to, żeby zaprezentować się elegancko i porządnie. Marsz trzeba uczcić godnie i na poziomie. Jest to radosna forma obchodów tego dnia, która wynika z naszego przywiązania do polskości - tłumaczy Robert Winnicki, prezes Młodzieży Wszechpolskiej, która w tym roku włączyła się wraz z ONR w organizację marszu.

Winnicki twierdzi, że nie ma to żadnego związku z próbą zmiany wizerunku inicjatywy. - W gazecie i tak można pokazać zdjęcie jednej grupy, która pojawia się w tłumie, i przedstawić sprawę w innym świetle. Bardziej dotyczy to naszej wewnętrznej dyscypliny - zapewnia. Organizatorzy zachęcali też, aby uczestnicy wzięli ze sobą dzieci. Prezes Młodzieży Wszechpolskiej zapewnił, że udział w marszu będzie dla nich zupełnie bezpieczny. Podkreślił, że marszu nie należy porównywać do lat poprzednich, bo dla Młodzieży Wszechpolskiej jest to zupełnie nowa inicjatywa. Poparcie dla marszu zadeklarowali m.in. Jan Pospieszalski, Jan Żaryn i Janusz Korwin-Mikke.

Tradycyjnie naprzeciw narodowcom wyjdą przeciwnicy ruchów neofaszystowskich. I choć obydwie strony zapewniają o pokojowym nastawieniu, nikt nie wyklucza incydentów i przemocy pomiędzy manifestującymi. - Oczywiście nie możemy takich sytuacji wykluczyć - przyznaje Artur Zawisza, były poseł PiS popierający marsz. - Należy jedynie mieć nadzieję, że nic takiego nie będzie miało miejsca. Aby obchody Święta Niepodległości nie zatraciły swojego charakteru, potrzebna jest debata między środowiskami - tłumaczy Zawisza. Podkreśla też, że jego zdaniem taki dialog jest możliwy. - W cywilizowanym, demokratycznym państwie zawsze jest miejsce na dialog - przekonuje były poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Na objęcie patronatu nad marszem nie zgodził się przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek. - Nie można mieć mu tego za złe. To nie są obchody państwowe - twierdzi Zawisza.

Wśród przeciwników marszu prym wiedzie Porozumienie 11 Listopada - koalicja stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, które będą starały się fizycznie powstrzymać uczestników marszu, czyli zablokować im drogę. W tym celu na kontrmanifestację zabiorą kolorowe materace, będą puszczać bańki mydlane i emitować muzykę z platform.

- Chcemy pokojowo zatrzymać manifestację, nie chodzi tu o konfrontację z użyciem przemocy - uspokaja Wiktor Marszałek, koordynator stowarzyszenia Nigdy Więcej przeciwdziałającego rasizmowi, ksenofobii i nietolerancji, które włączyło się do Porozumienia 11 Listopada. - Nie możemy godzić się na taką formę manifestacji. Z jednej strony chcemy pokazać, że na działalność tych organizacji nie ma społecznego przyzwolenia, a z drugiej pokazujemy pewnego rodzaju alternatywną formę obchodów tego święta, jak również szacunku dla historii - tłumaczy Marszałek.

Jego zdaniem w Polsce istnieje problem grup skrajnie prawicowych, których ideologia odwołuje się do ruchów neofaszystowskich. - Wyjście na ulicę i przeciwstawienie się tym grupom to też forma okazywania patriotyzmu - przekonuje Marszałek.

Inspiracją dla manifestantów jest niemiecka lewica, która skutecznie przeciwdziała demonstracjom neonazistów. - Mamy nadzieję, że nasza działalność okaże się skuteczna i grupy neofaszystowskie nie będą miały możliwości organizowania marszu - podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto