3 z 11
Poprzednie
Następne
115 lat elektrycznych tramwajów w stolicy. Warszawa miała je wyjątkowo późno. W planach był też tramwaj parowy
Roboty przy zakładaniu trakcji tramwajów elektrycznych przy rogu Marszałkowskiej i Al. Jerozolimskich w 1907 roku
Jeden tor utrzymał się, na odcinkach wówczas wylotowych z miasta, aż do II wojny światowej. Tak było chociażby na trasie na Okęcie i w kierunku Wierzbna. W kilku miejscach były mijanki. Jak mówi w rozmowie ze mną Maciej Dutkiewicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich, dość długo w Warszawie podróżowano tramwajami konnymi. Dlaczego? Po pierwsze, belgijska prywatna firma nie paliła się do zmian. Po drugie w 1905 roku wybuchła rewolucja i to znowu opóźniło nieco ten proces. Niektóre miasta miały już metro, a Łódź tramwaje elektryczne jeszcze w końcu XIX wieku. Zanim dokonano elektryfikacji rozważano jeszcze tramwaje parowe (coś w tym rodzaju miał Paryż). Do tego jednak nie doszło.