12 Dni Twierdzy Kostrzyn

Do udziału w tym wydarzeniu, dwa lata temu namówiła mnie meg. Prawdę mówiąc, wtedy zbyt wiele na temat tej imprezy  nie wiedziałem. Pojechałem, zobaczyłem i wracam tam co rok...Dni Twierdzy mnie zauroczyły. Również w tym roku byłem świadkiem kostrzyńskich wydarzeń choć miałem pewien dylemat. Otóż wysyłając swoje zgłoszenie na bogdaniecki FD nie sprawdziłem daty kostrzyńskiej imprezy. Z jednej strony chciałem w końcu poczuć magię FD ( nigdy w nim nie uczestniczyłem ) a z drugiej zapach prochu, huk armat... i też świetna zabawa. Tam to dopiero byłby FD!
Dni zostały otwarte jak na Twierdzę przystało. Huk armatniej salwy było zapewne słychać w pobliskich miejscowościach. Wszystko zaczęło się od bitwy artyleryjskiej rozegranej u stóp Bastionu Król. Podczas oblężenia udało mi się dotrzeć prawie do centrum walk. Przez moment poczułem się jak...reporter wojenny przeniesiony w czasie. Zapach prochu i huk armat wspomagał wyobraźnię tamtych czasów. Oblężenie oglądały tłumy ludzi, tak samo zresztą jak późniejszy desant wojsk radzieckich i polskich na Bastion Brandenburgia.
Dni Twierdzy Kostrzyn co roku elektryzują nie tylko Kostrzynian. Przyjeżdżają tu tłumy ludzi z innych miejscowości. Wczoraj było tu widać sporo sąsiadów zza Odry.  Dni Twierdzy to nie tylko historyczne pokazy. W tym czasie odbywa się tu wiele innych imprez. Ci którzy tu nie byli niech żałują . Jest to jedno z ważniejszych wydarzeń w naszym regionie.
Więcej o tym miejscu można przeczytać tu:http://www.mmgorzow.pl/artykul/stare-miasto-kostrzyn-miasto-ktorego-nie-...http://www.mmgorzow.pl/artykul/lekcja-historii-na-zywo-czyli-wywiad-z-cz...