120-letnia szkoła w ruinie. Budynek w fatalnym stanie. Konserwator zabytków nakazał remont

Ulica Broniewskiego 3 w Pruszkowie pod Warszawą. Stoi tam charakterystyczny budynek z czerwonej cegły ze spiczastą wieżą. Okolicznym mieszkańcom miejsce to jest dobrze znane – słynie z tego, że niszczeje od dawna i jest opustoszałe. O samym budynku krąży wiele legend, mówiących o m.in. o tym, że dwór jest nawiedzony. W lokalnych mediach na przestrzeni ostatnich lat niejednokrotnie pojawiały się apele o ratunek dla tego zabytkowego obiektu. Były one jednak przez długi czas bezskuteczne.

W piątek 3 marca br. roku Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał decyzję dotyczącą dalszych losów budynku przy ulicy Broniewskiego 3 w Pruszkowie. Nakazał on przeprowadzenie prac konserwatorskich i robót budowlanych posiadaczowi dworu.

- Przeprowadzona kontrola pracowników urzędu stwierdziła, że obiekt znajduje się w złym stanie. Resztka dachu wraz z więźbą grozi zawaleniem. Wewnątrz budynku ceglane ściany pokryte są licznymi graffiti. Pozostałe tynki są uszkodzone lub odparzone. W pomieszczeniach pierwszej kondygnacji widoczne są ślady po pożarze – wskazał konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki.

Od decyzji nakazującej prace zabezpieczające złożono odwołanie.

Budynek powstał około 1900 roku. Był to jeden z elementów kompleksu Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego. Początkowo miejsce to pełniło funkcję szpitala dla pracowników kolei, natomiast od roku 1919 obiekt zaadaptowano na potrzeby szkoły podstawowej. Przez wiele lat pałacyk służył jako placówka edukacyjna. Do roku 1974 funkcjonowała tam szkoła podstawowa, później utworzono tam szkołę zawodową.

W latach 80-tych w budynku zaczął działać hotel. Jednak po likwidacji ZNTK obiekt trafił w ręce prywatne. Od tamtego czasu zabytek ten nie był remontowany i popadał w ruinę.

Przypomnijmy, że budynek, wraz z otoczeniem, został wpisany do rejestru zabytków 30 sierpnia 2011 roku.