Z marki Razer można się podśmiewać, że najchętniej sprzedawałaby nawet gamingowy chleb, ale trzeba otwarcie przyznać, że mało który producent potrafi swoim sprzętem dla graczy wywrzeć tak bardzo pozytywne wrażenie i to już na etapie rozpakowywania pudełka.Pierwszą z miłych niespodzianek jest niewielki breloczek do kluczy, który jest w istocie... podświetlanym przy każdym kliknięciu klawiszem mechanicznym, opartym na przełączniku tożsamym z przełącznikami, z których korzysta zakupiony wariant klawiatury (w tym wypadku Razer Green).
Oprócz breloka w zestawie znajduje się podpórka pod nadgarstek. Nawet ten element został przez Razera wykonany po prostu perfekcyjnie i niezmiernie estetycznie. Dość powiedzieć, że strona na której spoczywają nadgarstki, pokryta została ekoskórą, którą obszyto znajdującą się wewnątrz miękką, niezwykle przyjemną w dotyku gąbkę. Próżno tu szukać jakichkolwiek znamion tandeciarstwa i złego smaku.
O wysokiej estetyce niech świadczy fakt, że podpórka pod nadgarstek nie jest przyczepiana do klawiatury za pomocą zaczepów, a wbudowanych w nią magnesów.
O miękkich, miłych w dotyku tworzywach, trzymających klawiaturę w ryzach wewnątrz pudełka nawet nie będę się rozpisywał. Cała zawartość opakowania robi po prostu piorunująco dobre wrażenie, nawet na mnie, a uwierzcie mi: *trochę* sprzętu zdążyło się już przewinąć przez moje ręce.
Można powiedzieć, że to wszystko to luksus i zbytek, ale moment rozpakowania pudełka z upragnionym urządzeniem, na które odkładaliśmy swoje ciężko zarobione pieniądze, jest naprawdę ważny i miło, że Razer to dostrzega.
Pełna recenzja Razer BlackWidow Chroma V2 na Conowego.pl
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?