Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

14 września 1986 roku – dzień Macieja Jaworka

Alicja Skowrońska
Alicja Skowrońska
zdjęcie dopasowane do głównej strony MM
zdjęcie dopasowane do głównej strony MM Alicja Skowrońska
Dokładnie tego dnia Maciej Jaworek, żużlowiec Falubazu zdobył tytuł indywidualnego mistrza Polski. Finał rozgrywano po raz drugi na zielonogórskim torze. Mieliśmy dwóch swoich faworytów – Andrzeja Huszczę i Macieja Jaworka.

   Były to złote lata Falubazu. Z każdego finału krajowych rozgrywek zawodnicy wracali z medalami. Były to też lata wielkiego uwielbienia dla Andrzeja Huszczy. Wszyscy kochaliśmy Andrzeja (starsi kibice nadal go kochają). Można było odnieść wrażenie, że inni zawodnicy godzą się z tym faktem. Może poza jednym. Maciejem Jaworkiem właśnie. Był już zawodnikiem utytułowanym, ale tytułu mistrza indywidualnego jeszcze nie miał w kolekcji.
   14 września 1986r. Znaki wskazywały, że ten dzień może być dniem Macieja. Jeden z kibiców miał ze sobą dwa baloniki. Na jednym pisało Huszcza, na drugim Jaworek. Ten z Jaworkiem zerwał się i uleciał. To był dobry znak. Dla Jaworka. Inny kibic obiecał butelkę oryginalnego szampana jak sięgnie po tytuł. A jak w dniu finału obejrzeliśmy tor, byliśmy już przekonani, kto może powalczyć. Zielonogórzanie i zawodnicy mający wielką krzepę w dłoniach.
   Tor był rzeczywiście trudny. W trakcie imprezy część zawodników zgłosiła protest. Nie wytrzymywali. Zawody jednak kontynuowano. Przerwa nie zakłóciła rytmu jazdy Macieja Jaworka. Tego dnia robił na torze co chciał. A chciał wygrywać! Nie stracił żadnego ,,oczka"! Zdobył komplet punktów i Zielona Góra miała nowego mistrza.
   Wiele finałów IMP widziałam. Wiele spontaniczności na podium, skromności czy oszołomienia z sukcesu. Maciej zachowywał się jakby wszystko miał opracowane. Zachowanie radosne, ale ruchy bez zbędnej gestykulacji. Dostojne i godne. Zachowanie Macieja Jaworka zapamiętałam na zawsze. Wówczas nie wiedzieliśmy, że planował wyjazd do Niemiec. Może w ten sposób żegnał się z kibicami? Może tak, może nie. W każdym razie kilka dni po zdobyciu złotego medalu Maciej Jaworek wyjechał z Polski. Mieliśmy do niego dużo żalu. Upłynęło kilka lat, my też się zmieniliśmy. I cieszymy się ze złotego medalu IMP, który zdobył i dla nas.
Medaliści IMP 19861. Maciej Jaworek (Falubaz Zielona Góra) – 15 pkt.2. Wojciech Żabiałowicz (Apator Toruń – 12+3 pkt.3. Grzegorz Kuźniar (Stal Rzeszów) – 12+2 pkt.---4. Andrzej Huszcza (Falubaz Zielona Góra) – 12+1 pkt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto