Do zdarzenia doszło 25 sierpnia w klatce bloku przy ul. Hubala w Opolu. Pokrzywdzona, Jolanta C., ok. godz. 23.00 wracała do domu z pobliskiego baru. Idąc rozmawiała przez telefon komórkowy. To zwróciło uwagę Marcina Z.
Mężczyzna szedł za nią. Kiedy weszła do bloku, wyciągnął nóż kuchenny i trzymając go na wysokości twarzy zastraszył kobietę. Zażądał komórki (jej wartość określono na ok. 200 zł), portfela (w którym było 5 zł) i kluczy. Tych ostatnich - jak wyjaśniał - po to, by kobieta jak najpóźniej zawiadomiła policję.
- Chciałem okraść z biedy - tłumaczył śledczym Marcin Z. Mężczyzna nie był wcześniej karany, miał dobrą opinię.
- Ale życie go nie oszczędzało - wyjaśniała dziś podczas procesu prokurator Katarzyna Terlecka żądając w związku z tym niskiego wyroku 3 lat więzienia (najwyższy wymiar kary za to przestępstwo to 15 lat).
Sąd wymierzył 2 lat i 1 miesiąc pozbawienia wolności decydując się na wyjątkowe złagodzenie kary.
- W przekonaniu sądu musi to być jednak kara pozbawienia wolności, by wyrok był społecznie sprawiedliwy - uzasadniał Jarosław Mazurek, przewodniczący składu sędziowskiego. - Dlatego wyrok jest wyższy niż dwa lata. To granica, która nie pozwala się ubiegać o warunkowa zawieszenie kary. Tym bardziej że poszkodowana nadal odczuwa lęk. Mimo że oskarżony ją przeprosił.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?