Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

26. Pol'and'Rock Festival trwa. Tym razem jako Najpiękniejsza Domówka Świata. "Ten festiwal jest nam potrzebny jak powietrze"

Sandra Gozdur
Sandra Gozdur
mat. prasowe/ Lucyna Lewandowska
Oficjalne rozpoczęcie 26. Pol’and’Rock Festivalu już za nami. W tym roku w zupełnie innej odsłonie, ale tradycyjnie z koncertami, wartościowymi spotkaniami na ASP i wspaniałą atmosferą w warszawskim studiu nagraniowym. Więcej w artykule poniżej.

To bardzo wyjątkowy rok. Nie tylko dlatego, że przez pandemię mieliśmy lockdown i tygodniami siedzieliśmy w czterech ścianach. Również dlatego, że po raz pierwszy od dwudziestu lat nie odbył się Pol’and’Rock (dawny Woodstock) w tradycyjnej formie. Na przestrzeni lat zmieniało się miejsce festiwalu, ale zawsze była to otwarta przestrzeń wypełniona tysiącami ludźmi. W tym roku jest inaczej. 26. Pol’and’Rock festiwal odbywa się w warszawskim studiu nagraniowym pod hasłem: „Najpiękniejsza Domówka Świata”. W czwartek o godz. 15 zawiadowca Roman Polański tradycyjnie odgwizdał początek wydarzenia.

- Kiedy żegnaliśmy się rok temu, świat jeszcze bardziej wariuje, świat jest momentami jeszcze bardziej nieprzyjazny, ludzie mają także momentami szaleństwo w głowie, więc potraktujcie ten festiwal jak najlepsze lekarstwo, jak coś co jest nam potrzebne jak powietrze, jak coś co nas kształtuje i co każe nam bardzo głośno mówić co nam się nie podoba. Bądźcie z naszym festiwalem przez trzy dni, bądźcie przez cały czas, nie odetniemy się od głośników, gramy non stop – powiedział podczas otwarcia festiwalu Jurek Owsiak.

26. Pol'and'Rock Festival trwa. Tym razem jako Najpiękniejsz...

Wyjątkowe studio

Ze względu na obecną sytuację festiwal odbywa się w formie online. Warszawskie studio pełni rolę miejsca, z którego prowadzone są transmisje. Mimo to, organizatorzy zadbali o odpowiednią scenerię, która – jak zwykle – robi wrażenie. Jest pięknie i kolorowo, dlatego od samego wejścia nastrajamy się pozytywną energią. W studiu zbudowana została scena, na której wystąpi łącznie trzydziestu artystów. Pierwszego dnia można było posłuchać m.in. Majki Jeżowskiej, Jelonka, Romantyków Lekkich Obyczajów czy zespołu Enej. 26. Pol’and’Rock Festival nie mógłby odbyć się bez rozmów w Akademii Sztuk Przepięknych. W tym roku to ponad 10 spotkań z wyjątkowymi osobami, m.in.: Wojciechem Mannem, Dorotą Wellman, Andrzejem Mleczko czy Januszem Gajosem. W czwartek odbyły się pierwsze trzy rozmowy - z Majką Jeżowską, Ewą Ewart oraz Joanną Kulig.

Festiwalowicze

Kiedy myślami przywołujemy Pol’and’Rock Festival to widzimy setki tysięcy uczestników przemierzających po kostrzyńskim polu. W tym roku tylko nieliczni szczęśliwcy wygrali wejściówki do studia.
- Bardzo mi się tu podoba. Trochę to jest substytut i wolałabym, żeby wszystko było dobrze, żebyśmy mogli spotkać się na polu w Kostrzynie. Aczkolwiek uważam, że to świetny pomysł, że w takiej formie ten festiwal się odbywa, żyje i że wszystko tak pozytywnie działa – opowiada Paulina z Wrocławia, która na festiwal jeździ od piętnastu lat.

Karolina z Poznania przyznała w rozmowie, że jest szczęśliwa, iż może być w studiu, ale brakuje jej atmosfery, która panuje w Kostrzynie.
- Tutaj mamy tylko garstkę osób, w Kostrzynie są tłumy. To dla mnie ogromne wyróżnienie, że mogę spędzić czas tutaj, ale nie ma tego klimatu, który znamy z Kostrzyna. Brakuje mi uśmiechniętych ludzi, brakuje mi beztroskiego siedzenia na trawie i zbijania piątek z przypadkowymi osobami. Mam nadzieję, że za rok spotkamy się w normalnych warunkach – tłumaczy Karolina.

Nieodłącznym elementem tradycyjnego festiwalu Pol’and’Rock jest grzybek, czyli miejsce, w którym uczestnicy kąpią się w błocie. W studiu nie było miejsca do taplania się, ale było siano, na które szczególną uwagę zwrócił Piotrek z Krakowa.
- Jak wszedłem do studia to zdziwiłem się, że jest siano. Przez chwilę zastanawiałem się dlaczego, ale później zrozumiałem, że to taka alternatywa dla błota, które jest w Kostrzynie. Organizatorzy zadbali o różne detale, żeby dać nam namiastkę tego, co znamy z lat ubiegłych. – wyjaśnia.

Grzybek na 25. Pol'and'Rock 2019. Kąpiele w błocie to świetna zabawa. Zobaczcie! [ZDJĘCIA]

Grzybek na 25. Pol'and'Rock 2019. Kąpiele w błocie to świetn...

Uczestnicy obecni w warszawskim studiu nagraniowym żartobliwie zwracali uwagę, że brakuje im toi-toiów i długich kolejek do nich.
- Jak jesteśmy na festiwalu, to zdarza się, że narzekamy na długą kolejkę do toi-toia czy pryszniców. A dzisiaj uświadomiłam sobie, że jednak za tym tęsknię. Można było wtedy porozmawiać z ludźmi, posłuchać ciekawych historii czy po prostu pośmiać się wspólnie. Obiecuję, że za rok, stojąc w kolejce, nie będę marudzić – śmieje się Karolina, która przyjechała z Lublina.

W Warszawskim studiu nie zabrakło także wzruszeń na koncertach. Przykładem jest Kasia, która przyznała, że na występie Majki Jeżowskiej pojawiła się łezka w oku.
- Byłam na koncercie Majki, jak grała rok temu na Małej Scenie. Nie spodziewałam się, że to będzie tak dobry koncert. Pamiętam, że słuchałam jej w dzieciństwie. W Kostrzynie usłyszałam po raz pierwszy na żywo „A ja wolę moją mamę” czy „Wszystkie dzieci nasze są”. Dzisiaj przypomniała mi się atmosfera jaka wtedy panowała. Zatęskniłam za tamtym klimatem, nawet zakręciła mi się łezka w oku, ale jednocześnie cieszę się, że mogę tu być i mieć chociaż małą namiastkę tego – dodała.

Mimo wszystko można było zaobserwować, że uczestnicy w studiu bawili się doskonale. Nie widać było uśmiechniętych twarzy, bynajmniej nie dlatego, że festiwalowicze byli smutni, ale ze względu na obowiązkowe maseczki. Niemniej, z oczu dało się wyczytać, że rozpiera ich energia i choć woleliby bawić się w Kostrzynie to cieszą się z tego co jest teraz. Nie zabrakło także pogo, które – podobnie jak błoto – jest nieodłącznym elementem tego wydarzenia.

Bezpieczeństwo

Szczególną uwagę trzeba zwrócić także na zasady bezpieczeństwa, które panują w warszawskim studiu. Organizatorzy zadbali, żeby – mimo pandemii – każdy czuł się dobrze. Przez wejściem każdy wypełnia oświadczenie, a także ma mierzoną temperaturę. Na każdym kroku stoją dozowniki do dezynfekcji rąk. Co najważniejsze – wszyscy noszą maseczki. Nie tylko festiwalowicze, ale również obsługa. Bez zatkanych nosa i ust nie można wejść na teren studia.

Gdzie można oglądać transmisję?

Ekipa KręciołaTV i liczne kanały social media wraz z partnerami mediowymi od lat dostarczają rock’n’rollowy klimat. Dlatego choć 26. Pol’and’Rock Festival to wyzwanie pod każdym względem - organizatorzy doskonale wiedzą jak rozkręcić tę Domówkę! Doświadczona ekipa fundacyjna przygotowuje 70-godzinną transmisję live. Można ją oglądać na kanałach:

Kto jeszcze zagra na Najpiękniejszej Domówce Świata?

Piątek 31 lipca

  • 15.00 - GraVity Off
  • 16.20 - Bethel
  • 17.40 - Elektryczne Gitary
  • 19.00 - Black River
  • 19.50 - Poparzeni Kawą Trzy
  • 20.40 - Piotr Bukartyk
  • 21.30 - happysad
  • 22.50 - Big Cyc
  • 00.10 - Dr Misio
  • 1.30 - Łydka Grubasa

Sobota 1 sierpnia

  • 15.00 - Farben Lehre
  • 16.20 - Sidney Polak
  • 17.40 - Urszula
  • 19.00 - Ja Mmm Chyba Ściebie
  • 19.50 - Kwiat Jabłoni
  • 20.50 - Cyrk Deriglasoff
  • 21.40 - Hunter
  • 22.50 - Ania Rusowicz
  • 00.10 - Nocny Kochanek
  • 1.30 - Tabu
  • 2.20 – Zakończenie

Kto jeszcze wystąpi na Akademii Sztuk Przepięknych?

31 lipca

  • godz. 10:00 - 11:00 - Marta Klepka, Dorota Wellman i Andrzej Depko
  • godz. 12:00 - 13:00 - Tomasz i Marek Sekielscy
  • godz. 14:00 - 15:00 - Ewa Zgrabczyńska

1 sierpnia

  • godz. 10:00 - 11:00 - Andrzej Mleczko
  • godz. 12:00 - 13:00 - Wojciech Mann
  • godz. 14:00 - 15:00 - Janusz Gajos

Zobaczcie też:

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 26. Pol'and'Rock Festival trwa. Tym razem jako Najpiękniejsza Domówka Świata. "Ten festiwal jest nam potrzebny jak powietrze" - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto