Wszystko o 3. AAFF w Gdańsku: program, bilety, informacje o artystach, relacje |
Zeszłoroczna edycja festiwalu All About Freedom dała nam możliwość ujrzenia na żywo DJ Krusha, DJ Vadima oraz FlykKiller. W tym roku pakiet muzyczny, mimo że skromniejszy, był dużo lepszy. Wszystko za sprawą Wildbirds & Peacedrums oraz Speech Debelle, zagranicznych gwiazd piatkowego koncertu w CSG.
Mocny, polski akcent
Najpierw jednak zagrał polski BiFF, który kilka tygodni temu wydał swoją pierwszą płytę "Ano". Zespół ten tworzą muzycy Pogodno oraz młoda Ania Brachaczek. Jest to mieszanka iście wybuchowa. Połączenie dobrego, rockowego grania z bardzo ciekawym i urzekającym głosem wokalistki, która pośród starszych muzyków sprawia wrażenie zagubionej.
Jest to jednak mylne wrażenie, Brachaczek dzięki dobremu poczuciu humoru i dystansowi do siebie czuje się wśród starszych od siebie panów bardzo dobrze, co widać na każdym kroku. Jej urok osobisty, obok głosu, jest atutem, który sprawia, iż uśmiech rzadko schodzi z twarzy. Narzekać można było tylko na skromnie zebraną na początku wieczora publikę, która nie kwapiła się podejść bliżej niż 10 metrów od sceny. Poza moim i kilkoma jeszcze wyjątkami.
Pokojowe bębny
Trochę liczniej było już w trakcie koncertu szwedzkiego duetu Wildbirds & Peacedrums. Nic dziwnego, gdyż był to koncert wgniatający w ziemię. Prosty pomysł - tylko perkusja, kilka małych instrumencików, głos Mariam Wallentin oraz perfekcyjne wykonanie . Pokuszę się o stwierdzenie, iż jest to genialny duet. Perkusista, Andreas Werliin, mając tylko cztery kończyny, potrafi grać niczym ośmiornica.
Wszystko łączy się w mieszankę folku, bluesa i kilku innych jeszcze gatunków. Kto jednak wskaże gatunek muzyczny polegający na graniu na samej perkusji? Nic dziwnego zatem, że można było spotkać osoby, które zjechały się z całej Polski na tylko ten koncert. Wierni fani sprawili, że muzycy onieśmieleni wyszli zagrać aż dwa bisy. A nie był to koniec atrakcji tego wieczoru.
Soulowy hip-hop
Największą był występ tegorocznej laureatki prestiżowej nagrody Mercury Prize - Speech Debelle. Ta czarnoskóra raperka gra ciekawą muzyką z pogranicza hip-hopu, soulu i r'n'b. Określenie hip-hopem byłoby dla niej bardzo krzywdzące: żadnych elektronicznych podkładów, ułożona dziewczyna i przyjemna, momentami dość spokojna muzyka. Tak właśnie gra Speech Debelle. A jedyna muzyka jest efektem trzech instrumentów: perkusji, kontrabasu i gitary akustycznej.
Piątkowy występ był bardzo udany, również ze względu na doskonały kontakt artystki z publiką, której opowiadała o swojej pierwszej przygodzie w Polsce z... Żubrówką. Parokrotnie również próbowała nawiązać dialog z małymi dziećmi w pierwszych rzędach, lecz bariera językowa była trudna do przełamania. Mimo, że publika była dość liczna to nadal było dość pusto, skoro nawet małe dzieci przybyłe z rodzicami bawiły się pod barierkami...
Europejskie Centrum Solidarności po raz kolejny zadbało o muzyczne wrażenia najwyższej jakości. Nie wiem tylko, czy CSG było odpowiednim miejscem na tego typu koncert. Za duża hala sprawiała wrażenie pustki, której na tak ważnych koncertach zdecydowanie nie powinno być.
7 cudów Trójmiasta | Ekstraklasa | Krwiodawstwo | Baltic Arena | Matura 2010 | Photo Day |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?