Strefa zamieszkania, to szczególny rejon zarówno dla kierowców, jak i pieszych. Generalną zasadą jest, że w rejonie oznaczonym znakiem D-40 pieszy ma pierwszeństwo w każdym miejscu jezdni.
O prawidłowe oznakowanie ulic dba MZD. Czy do bezpieczeństwa pieszych na Zielonym Rynku nie przyłożył się jednak nazbyt gorliwie? Jak można interpretować ustawienie tam aż 37 znaków "Przejście dla pieszych" ? Czy w ogóle są tam potrzebne?
- Oznakowanie zostało wykonane zgodnie z projektem organizacji ruchu, dotyczącym tej inwestycji - twierdzi Monika Budzeniusz, rzecznik prezydenta. - Znaki D-6 ustawiono w miejscach obniżonego krawężnika. Ze względu na duże natężenie ruchu, związane z usytuowaniem wokół Zielonego Rynku wielu budynków użyteczności publicznej, obowiązująca organizacja ruchu jest jak najbardziej optymalna. W związku z przebudową placu, przejść dla pieszych nie przybyło. Znaków też.
Na odcinku od ul. Miedzianej do ul. Szczęśliwej, który ma długość ok. 100 metrów, zrobiono 4 przejścia i postawiono 8 znaków, a niewdzięczni piesi i tak chodzą gdzie chcą, bo tak im wygodnie i takie mają prawo.
Jak oceniać troskę o pieszych np. na ul. 3 Maja, gdzie nie ma nawet jednego znaku oznaczającego przejście dla pieszych, a to także strefa zamieszkania? Na wielu innych przejściach, także poza strefą, również nie ma znaków D-6, choć są to miejsca o dużym natężeniu ruchu.
Specjaliści twierdzą, że mnożenie znaków drogowych powoduje wręcz odwrotny skutek, bo są one wtedy ignorowane, dochodzi też często do wypadków. Koszt jednego znaku, to wydatek około 200 złotych.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?