4 miesiące opóźnienia na Stadionie Narodowym. "Mecz Polska-Niemcy zagrożony"

- Z powodu niefrasobliwości jednego z podwykonawców przy montażu schodów kaskadowych mamy zablokowaną możliwość dokończenia budowy Stadionu Narodowego. Sposób ich montażu jest skandaliczny - powiedział w środę na konferencji prasowej prezes Narodowego Centrum Sportu Rafał Kapler.

- Schody zaraz po dachu są najważniejszym elementem konstrukcyjnym obiektu. Dopóki nie są sprawne, nie możemy prowadzić wszystkich prac, m.in. tych na górnej promenadzie - precyzuje Janusz Kubicki z NCS.

Wersja optymistyczna - 4 miesiące opóźnienia

To, że utrzymanie terminu zakończenia prac 30 czerwca jest nierealne, było wiadomo od kilku tygodni. Teraz mówi się o czterech miesiącach opóźnienia i to w wypadku, gdy wykonawca natychmiast zajmie się naprawą niedoróbek.

Tymczasem Narodowe Centrum Sportu nie może się doprosić o harmonogram naprawczy, który uwzględniłby naprawę schodów. - Wykonawca ma 14 dni na jego zaprezentowanie. Jeśli tego nie zrobi będziemy musieli nałożyć na niego kary finansowe za niedotrzymanie terminów. W takim wypadku będziemy mogli nawet rozwiązać z nim umowę - zapowiedział Kapler.  - To ostateczność, której byśmy nie chcieli. Liczymy, że wykonawca weźmie się ostro do roboty - dodał.

Zobacz: Ogrodzą Stadion Narodowy niemal jak twierdzę

Z jakimi karami powinien liczyć się wykonawca? - Jeśli umowa byłaby rozwiązana z jego winni będzie to 200 mln złotych - powiedział Kapler. Każdy dzień opóźnienia na budowie to 1 milion zł kary.

Skąd problemy z utrzymaniem terminu?

Zły montaż schodów to według przedstawicieli Narodowego Centrum Sportu nie jedyna przyczyna opóźnień na budowie.

Zobacz: Stadion Narodowy zaświeci nocą [wideo]

- Przede wszystkim źle wyglądała koordynacja prac z podwykonawcami. W naszej ocenie również liczba pracowników na budowie była zbyt mała. Co gorsza wykonawca był nieprzygotowany do szybkiego rozpoczęcia prac i przez pierwszy miesiąc na budowie nie były one prowadzone - wyliczał Kulicki.

Mecz Polska-Niemcy zagrożony

W efekcie opóźnienie na budowie wyniesie co najmniej cztery miesiące. Dlatego mecz Polska-Niemcy, który miał się odbyć we wrześniu, stoi pod dużym znakiem zapytania.

- UEFA nie jest zachwycona tymi informacjami - przyznał Kapler. Zapewnił jednak, że na arenie przed Euro 2012 na pewno odbędą się wymagane dwie imprezy masowe.