Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

40. rocznica krwawej pacyfikacja kopalni "Wujek". Akcja górników na Dworcu Centralnym

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Na Dworcu Centralnym w Warszawie trwa wyjątkowa akcja. Grupa 12 górników w hołdzie zamordowanym podczas pacyfikacji Kopalni Węgla Kamiennego "Wujek", rozdaje ulotki informacyjne o masakrze, która miała miejsce 16 grudnia 1981 roku. Na miejscu można zobaczyć także pamiątkową wystawę.

W czwartek 16 grudnia przypada 40. rocznica tragicznych wydarzeń w Kopalni Węgla Kamiennego "Wujek". Z tej okazji na Dworcu Centralnym w Warszawie w godzinach od 6.30 do 18.00 trwa akcja upamiętniająca poległych w czasie masakry. Górnicy rozdają materiały informacyjne, jak podają organizatorzy – przygotowano 30 tys. ulotek.

40. rocznica krwawej pacyfikacja kopalni "Wujek". Akcja górn...

Organizatorem akcji jest Stowarzyszenie Pokolenie, przy wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej.

Tego dnia odwiedzający Dworzec Centralny będą mieli okazję także zobaczyć w holu głównym wystawę poświęconą tragicznej pacyfikacji protestujących z grudnia 1981 roku.

Pacyfikacja kopalni "Wujek" – największa zbrodnia stanu wojennego

Protest górników w katowickiej kopalni Wujek był odpowiedzią na wprowadzenie stanu wojennego, a dokładnie chodziło o zatrzymanie nocą przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarności" Jana Ludwiczaka. Strajkujący domagali się uwolnienia szefa zakładowej "Solidarności" oraz innych aresztowanych działaczy, jak również zapowiadali, że wrócą do pracy, gdy stan wojenny zostanie zniesiony.

Przypomnijmy, że w tym samym czasie w tym rejonie protestowało blisko 50 zakładów pracy. Władze PRL podjęły decyzję o stłumieniu strajku w kopalni "Wujek", co miało przyczynić się do zastraszenia innych.

16 grudnia 1981 roku przed godz. 11 czołgi sforsowały mur przy Kopalni "Wujek", a funkcjonariusze ZOMO przeprowadzili pacyfikację protestu. Poza ostrzeliwaniem środkami chemicznymi i polewaniem wodą, do górników strzelano także z ostrej amunicji. Odpowiedzialny był za to pluton specjalny ZOMO, który do akcji wkroczył po godz. 12. Wydarzenie to uznaje się za największą zbrodnię stanu wojennego. W sumie zginęło 9 górników – 6 na miejscu, a 3 zmarło w szpitalu w wyniku ran postrzałowych. Kilkadziesiąt osób zostało rannych.

Następnie przed sąd trafili organizatorzy protestu. Dopiero po 27 latach ukarany został dowódca plutonu specjalnego ZOMO sierż. Romuald Cieślak. 24 czerwca 2008 roku został skazany na sześć lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto