43-latek oskarżony o zabójstwo. Grozi mu dożywocie

Do zabójstwa doszło w miniony weekend, w nocy z soboty na niedzielę. Około godz. 23 dyżurny policji został zaalarmowany o kłótni i bijatyce w miejscowości Rogówko w gminie Lubicz. W odwiedziny do 59-latka przyszedł jego 43-letni kuzyn. Mężczyzna chciał z tego domu odebrać swoje rzeczy. 59-latek odmówił mu ich wydania. Wywiązała się kłótnia. Wtedy w awanturę wtrącił się mieszkający w tym samym domu 40-latek. - 43-latek zaczął bić o trzy lata młodszego mężczyznę, aż ten spadł ze schodów - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. - Szarpanina przeniosła się na podwórko. Sprawca nadal brutalnie bił swoją ofiarę. Przestał dopiero, gdy ten nie dawał oznak życia. Wtedy napastnik wrócił do mieszkania i zaczął bić swojego 59-letniego krewniaka. Zaraz po zdarzeniu uciekł. Na miejsce wezwano pogotowie. Lekarz stwierdził zgon 40-latka. 59-latek z licznymi obrażeniami trafił do szpitala. Napastnik następnego dnia rano zgłosił się na komisariat na toruńskim Rubinkowie. Został zatrzymany. Miał jeszcze prawie promil alkoholu w organizmie. - Wczoraj usłyszał od prokuratora zarzut zabójstwa 40-latka oraz naruszenia czynności narządów ciała powyżej siedmiu dni swojego kuzyna - dodaje Dąbrowska. Do sądy trafił już wniosek o tymczasowe aresztowanie. 43-latkowi grozi dożywocie.