Sprawa wydawała się bardzo poważna. W tle było słychać odgłosy awantury. - Mamusia nie może rozmawiać, boli ją buzia - mówiła dziewczynka. Mała powiedziała, że ma 4 lata (później okazało się, że jest 5-latką - dopisek red.). Nie potrafiła podać adresu zamieszkania i nazwiska.
W pewnym momencie do telefonicznej rozmowy dziewczynki z policjantem włączyła się jakaś kobieta. - Mówiła bełkotliwie i trudno było uchwycić sens całego zajścia - relacjonuje nadkomisarz Waldemar Mytkoś z KPP w Dębicy.
Policjant nie dawał jednak za wygraną. Po cierpliwych i łagodnych namowach dyżurnego, dziecko podało wreszcie kilka istotnych szczegółów, dzięki którym ustalono, że dzwoni z jednej z miejscowości w pow. tarnowskim.
Natychmiast przekazano sprawę do komisariatu w Tuchowie. Niedługo po tym patrol był już w domu, z ktorego telefonowała dziewczynka.
- Na miejscu funkcjonariusze nie potwierdzili, aby komukolwiek działa się krzywda, chociaż matka rzeczywiście była pod wpływem alkoholu. W domu była również jej trzeźwa kuzynka - mówi nadkomisarz Mytkoś.
Dodaje, że po chwili wrócił z pracy także ojciec dziewczynki. Mężczyzna był trzeźwy. Policja wyjaśnia okolicznośći zdarzenia.
Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody