Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

6-latka zgubiła aparat słuchowy bez którego nie może funkcjonować. Jej matka prosi o pomoc

Przemysław Ziemichód
Przemysław Ziemichód
Szymon Starnawski / zdjęcie ilustracyjne
Pani Sylwia, mieszkanka Warszawy, zostawiła w tramwaju linii 28 na przystanku Rondo Radosława aparat słuchowy wart prawie 8 tys. złotych. Jest niezbędny jej córce do prawidłowego funkcjonowania. Niestety, nie odnalazł się do dziś. Kobieta prosi o pomoc. Szczegóły w tekście poniżej.

Zgubiony aparat słuchowy

Tramwaj, trójka dzieci, pośpiech i roztargnienie, które kosztowało panią Sylwię prawie 8 tys. złotych. Tak w skrócie można opisać sytuacje, z którą zwróciła się do nas czytelniczka. Pani Sylwia podróżowała z dziećmi komunikacją miejską. Wysiadając na rondzie Radosława, 14 sierpnia zostawiała w tramwaju torebkę z aparatem słuchowym sześcioletniej córki.

- Urządzenie warte prawie osiem tysięcy złotych nie znalazło się do dziś. Kobieta prosi o pomoc w poszukiwaniach.Kontaktowałam się z biurami rzeczy odnalezionych oraz policją, pisałam ogłoszenia na różnych portalach społecznościowych, niestety nikt się nie odzywa - pisze pani Sylwia.

Zguba odjechała. Jak twierdzi czytelniczka, udało jej się dogonić tramwaj dopiero na pętli, ale ani torebki, ani aparatu już nie było. Aparat był nowy, dołączona do niego była także gwarancja. Pani Sylwia zdążyła jedynie odebrać go ze sklepu.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto