6-letni Tomek już przytomny - dostał komputer od anonimowego darczyńcy

6-latek, który ponad tydzień temu przeszedł przeszczep wątrobypo zatruciu grzybami, w środę odzyskał przytomność. Oddycha samodzielnie, wątroba pracuje prawidłowo. Dziecko rozmawia też z personelem, co oznacza, że jego mózg nie został uszkodzony, a tego obawiali się lekarze.

"Stan Tomka stabilny"

- Stan Tomka jest stabilny. Nie wykluczamy jednak ponownej intubacji i podłączenia do respiratora, bo dziecko jest osłabione - w półśnie - mówi MM-ce Paweł Trzciński, rzecznik Centrum Zdrowia Dziecka, w którym leży mały pacjent.

Za kilka dni chłopiec zostanie przeniesiony na oddział chirurgii i transplantologii. Tam pacjent będzie dochodził do siebie, rozpocznie powrót do normalnego życia - przez trzy tygodnie nie ruszał się, był karmiony dożylnie. Nad wszystkim będzie czuwał także psycholog. Jednocześnie chłopiec będzie otrzymywał leki zapobiegające odrzuceniu przeszczepu i chroniące przed bakteriami.

Komputer od anonimowego darczyńcy

Stan chłopca od wielu dni wzbudza olbrzymie zainteresowanie nie tylko mediów, ale i zwykłych ludzi.

- Właśnie dowiedzieliśmy się, że Tomek otrzymał wymarzony komputer od anonimowego darczyńcy. Po prostu pojawił się i zniknął - relacjonuje Trzciński. Jak dodaje, na twarzy chłopca od razu pojawił się uśmiech.

Udana operacja

Tomek, który zatruł się muchomorem sromotnikowym, został poddany operacji 17 sierpnia po dziewięciodniowym poszukiwaniu nowej wątroby - jego była zupełenie zniszczona. Dawcą organu dla chłopca był 25-letni mężczyzna, ofiara wypadku drogowego. Tego dnia dla Tomka i jego rodziców zaczęło się nowe życie.

Operacja trwała dziewięć godzin, na jej rezultat czekała cała Warszawa. Mimo że skomplikowany zabieg odbył się po myśli lekarzy, do czasu wybudzenia chłopca nikt nie był pewny, czy przeszczep się powiódł.