Wczoraj pracownik stołecznej siedziby znanego banku odebrał telefon. Głos w słuchawce oznajmił:- Wysadzę wszystko w powietrze. W budynku jest podłożony ładunek wybuchowy.Z tą samą informacją dowcipniś dzwonił jeszcze do kilku innych oddziałów tej samej firmy. I to pozwoliło policjantom rozpracowującym sprawę namierzyć dowcipnisia. Trop prowadził do miejscowości w powiecie lipnowskim - informują policjanci Komendy Głównej Policji.W tej sprawie został zatrzymany liczący 64 lata Paweł P., mieszkaniec okolic Lipna. Mężczyzna został ujęty przez lipnowską policję.Ku zdziwieniu policjantów, którzy zapukali do domu Pawła P., mężczyzna przyznał się do czynu i ponadto wyjaśnił, że wywołał alarm bombowy, bo... nie mógł już znieść natrętnych reklam firmy. Zatrzymanemu grozi do ośmiu lat więzienia. WIĘCEJ TUTAJ
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?