Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

65 lat temu zamordowano 12 tys. mieszkańców Woli

Karolina Eljaszak
Karolina Eljaszak
Od 5 do 12 sierpnia 1944 cywilów z Woli oraz pacjentów i personel ze szpitala przy ul. Płockiej stawiano w rzędzie i rozstrzeliwano. Świadkowie tych wydarzeń mówią, że to był koszmar. Teraz obawiają się, że pomnik tamtych chwil zostanie przesunięty.

"Miejsce uświęcone krwią Polaków poległych za wolność Ojczyzny" - głosi napis na pomniku ofiar rzezi, do której doszło między 5 a 12 dniem walk powstańczych. Hitlerowcy nie mieli litości, mordowali nie tylko mieszkańców, cywili z Woli, ale także personel i chorych, przywleczonych ze szpitala przy ul. Płockiej. W ciągu tygodnia przy ul. Górczewskiej 32 rozstrzelano 12 tysięcy osób.

To były straszne chwile

Każdego roku bliscy poległych, a także inni powstańcy i kombatanci, którzy przeżyli oraz władze dzielnicy spotykają się przy pomniku i krzyżu u zbiegu ul. Górczewskiej i al. Prymasa Tysiąclecia, by oddać hołd ludziom zamordowanym w tak okropny sposób.

- Miałam znajomą, która opowiadała, jak ich wyprowadzono tu, przy tym wiadukcie i ustawili w trzech rzędach. Niemcy strzelali do wszystkich. Córka jej została zabita, a ona sama upadła i leżała pod stosem ciał. Niemiec dwa razy przeszedł po niej butami, ale ocalała. To przeżycie mocno na nią wpłynęło i już była niestety inna. Opowiadała, że te mordy to była po prostu straszna rzecz. - mówi MM Warszawa Józefa Komornicka, mieszkanka Woli.

Niepokój o przyszłość pomnika

W środę, 5 sierpnia, kilkadziesiąt osób spotkało się jak co roku przy krzyżu, składając wieńce i zapalając znicze pamięci poległych. Wśród zebranych dało się wyczuć nie tylko wzruszenie, ale też zaniepokojenie.

- Słyszałem tu dziś od kilku osób, że firma, która urzęduje zaraz za pomnikiem, chce go przesunąć. To chyba jakieś nieporozumienie - mówi z przejęciem ksiądz, który prowadził modlitwę podczas uroczystości. - Wierzę, że ten spór, o którym zaczęto dziś mówić, uda się rozwiązać kompromisem i ostateczna decyzja będzie sprawiedliwa i nikogo nie skrzywdzi.

- Owszem, to nieporozumienie - potwierdza Mieczysław Pelwecki, przewodniczący Rady Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych Warszawa Wola, i dodaje: - Czy ktoś chce skłócić mieszkańców Warszawy? Przecież to wszystko to są bzdury. Nikt nie chce niczego usuwać ani przesuwać.

- Byłoby szkoda, gdyby usunęli lub przesunęli krzyż. To miejsce uświęcone krwią, gdzie upamiętniono osoby, które poległy podczas Powstania Warszawskiego. Komu to przeszkadza? Taki skrawek? Nawet przesunięcie nie będzie już odzwierciedlać tego samego - uważa Danuta Wiśniewska z Woli.

Nikt krzyża nie dotknie

- Firma (dealer marki Nissan - przyp. red.) zgłosiła się do nas z informacją, że chciałaby w przyszłości inwestować w swój obiekt, czyli go rozbudować. Ale na razie żadnego projektu na papierach nie ma - wyjaśnia Anna Fiszer-Nowacka z urzędu dzielnicy Wola. Niestety stołeczne media podchwyciły nowinkę i nie sprawdzając dokładnie sprawy, okrzyknęły, że właściciel pobliskiego salonu samochodowego chce usunąć krzyż, bo firmie się powodzi.

- Niestety podano w mediach nieprawdziwe informacje, które próbuję sprostować. Podano, że teren, na którym jest krzyż i pomnik, należy do pobliskiej firmy, a to nieprawda, bo ta ziemia jest własnością miasta - mówi Fiszer-Nowacka. - Jeśli problem zainstnieje, to jedynie takiej natury, że tło pomnika będzie zabudowane, jeśli inwestor zrealizuje swoje plany. Ale na pewno nie dotknie krzyża. Decyzja będzie należała do społeczeństwa, czyli mieszkańców, kombatantów, osób związanych z tych miejscem.

Pomnik zostanie ogrodzony

- Chcemy tylko ogrodzić 300 metrów kwadratowych powierzchni wokół pomnika, by potomnym zostawić dobrze załatwioną sprawę. Z firmą, która ma siedzibę zaraz za krzyżem mamy kontakt cały czas, jej przedstawiciele biorą udział w szeregu naszych posiedzeń i wcale nie chcą nam krzyża przesuwać, bo nawet nie mają do tego prawa - mówi MM-ce Mieczysław Pelwecki. - Ktoś rozsiał plotkę, część osób w nią uwierzyła i się przeraziła, ale przecież nic krzyżowi nie grozi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto