- Chcemy skłonić społeczeństwo do refleksji, czy warto wydawać pieniądze na „leki”, które nie mają w sobie prawie żadnych substancji aktywnych, a więc nie mają właściwości leczniczych – tłumaczył przy stacji metra Świętokrzyska Tomasz Garstka z Klubu Sceptyków Polskich, organizatora wydarzenia.
Punktualnie o godz. 10.23 w Warszawie, Wrocławiu i innych miastach świata rozpoczęło się spożywanie tabletek homeopatycznych. – Smacznego! – śmiali się uczestnicy akcji, wrzucając w usta wielkie ilości najprzeróżniejszych leków. – Ja biorę m.in. na porost włosów i na menopauzę – opowiadał pozbawiony włosów Tomasz Garstka. – Ciekawe, czy urośnie mi coś na głowie.
**
Zobacz również:
Ukradł subaru, rozbił cztery auta, schował się w toalecie
Samuraj z Wesołej okradł piekarnię [wideo]Wziął narkotyki, pobił ojca i zabrał samochód
**
Atmosfera była bardzo wesoła. – Mmm, pyszne! Bardzo słodkie cukierki – zachwalali ze śmiechem członkowie Klubu Sceptyków Polskich. Niepełnosprawny Tomasz Garstka przekonywał, że szanse na wyzdrowienie po takich lekach są tak samo nieprawdopodobne jak to, że wstanie z wózka inwalidzkiego. – Prawdopodobieństwo, że w którejkolwiek z granulek, które zjemy tu czy w innym mieście akcji jest chociaż mała drobinka substancji aktywnej leku jest bliskie zeru – podkreślał. Dodał, że lepiej zjeść cukierki niż kupować i zażywać leki homeopatyczne mające w składzie jedynie cukier i wodę, bo efekt będzie ten sam, czyli żaden.
Zobacz również:
Maria Kaczyńska: jutro jest za późno
O krok od zdrowej skóry, czyli przełom w leczeniu atopowego zapalenia skóry
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?