Operacja „transportowa" poszła bardzo gładko. Abeecu - jeden z trzech naszych goryli - zasnął szybko i spokojnie.- Trochę się obawialiśmy, bo goryle to czujne i inteligentne zwierzęta. Bywa, że po tym jak zaaplikuje się im środek nasenny, wpadają w szał. Taką sytuację mieliśmy np. z innym samcem Diego. Martwiliśmy się, bo pielęgniarze opiekujący się u nas gorylami stwierdzili, że w stadzie panuje niepokój. Goryle wiedziały, że coś się wydarzy. Nie wiedziały tylko, którego zmiany te będą dotyczyć - opowiada Lesław Sobieraj, dyrektor zoo w Opolu.Mimo obaw Abeecu postanowił współpracować. Tylko 17 minut upłynęło od czasu, gdy podany mu środek nasenny do tego momentu, gdy znalazł się w klatce. Abeecu do Niemiec nie podróżował sam. Towarzyszył mu pielęgniarz.Zoo Opole - ceny, bilety, zwiedzanie - Goryle bardzo przeżywają zmianę środowiska, a tak przynajmniej będzie miał obok swojego człowieka - tłumaczy Lesław Sobieraj. - Abeecu do Opola nie wróci. Liczymy na to, że pojawi się tu jego potomstwo. Są na to szanse, bo na Abeecu czekały w Lipsku aż cztery samice.Po okresie adaptacji Abeecu wraz ze swoim haremem zamieszka w luksusowych warunkach, bo tamtejszy wybieg dla naczelnych jest jednym z najlepszych w Europie.- Sami się na nim wzorowaliśmy adaptując starą słoniarnię na potrzeby goryli. Wybieg w Lipsku jest ogromny, w dużej części na naturalnym podłożu. Abeecu będzie dzielił miejsce jeszcze z orangutanami, bonobo i szympansami - mówi Lesław Sobieraj.Póki co Abeecu jeszcze nie poznał swoich partnerek. Na razie musi przejść miesięczną kwarantannę.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?