Do akcji doszło po golu Mario Goetzego. Wtedy na murawę wbiegł kibic, co szybko "wyłapali" operatorzy telewizyjni. "Bohaterem" okazał się Leszek Ludomir, który jest absolwentem filozofii na Uniwersytecie Zielonogórskim.Leszek Ludomir na ciele miał napisany swój numer telefonu oraz adres e-mail.To nie jest pierwszy wybryk Polaka na imprezie międzynarodowej. Wcześniej mężczyzna zakłócił turniej skoków narciarskich w Planicy. Wtedy wbiegł na skocznię w "stroju Adama".Leszek Ludomir to jego pseudonim "artystyczny". Pochodzi z okolic Poznania. Na co dzień instruktorem narciarstwa i mieszka obecnie w Krakowie. Na wyjazd do Brazylii zbierał pieniądze od dłuższego czasu. A swoją akcję na meczu Niemcy - Ghana również miał dokładnie zaplanowaną.Leszek Ludomir już doczekał się swojego fanpage na Facebooku. Tam opisał też bardziej szczegółowo, co wydarzyło się po akcji: "Po tym jak Sulley odprowadził mnie z boiska (swoją drogą zaproponowałem mu krótką konkurencję w sprincie aleodmówił) zostałem zamknięty w specjalnej sali. Czekałem na bardzo ważnego pana z ochrony (wyglądał groźnie, kawałbrazylijskiego chłopa) oczywiście sprawdzono moje dokumenty i opierniczono za całą akcję, ale miałem też prawników (sic!), którzy powiedzieli mi co może się stać.Po paru godzinach i uiszczeniu niewielkiej w sumie kary musiałem obiecać, że nie będę już więcej robił takich akcji na stadionie...Obiecałem oczywiście, ponieważ goście byli fair... ale nasza umowa dotyczy przecież tylko Fortalezy!"
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?