Agrounia zorganizuje kolejne blokady dróg w całej Polsce. Rolnicy oszukani? Kołodziejczak: Ktoś tutaj się z kimś na rozumy pozamieniał

Premier Morawiecki wczoraj obraził wszystkich rolników i powoduje, że nasze państwo jest coraz częściej odbierane przez nas jak jakiś układ mafijny i przypomina to co czytamy w Ojcu Chrzestnym, niż w państwie demokratycznym - zaczął Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. Skończmy z fikcją i mówieniem o tym, że jesteśmy krajem solidarności - kontynuował.

Zarzucał rządzącym, że rzucają kłody pod nogi ciężko pracującym i nie pozwalają uzyskać im własnej podmiotowości, a także odbierane są warunki godnej pracy. W odpowiedzi na słowa premiera Agrounia przyszykowała blokady dróg w całej Polsce, w najbliższym tygodniu, w ramach protestu.

• Kujawsko-pomorskie, blokada na 24h drogi krajowej nr 5,
• Lubelszczyzna, dwie blokady na 48h, w Radzyniu Podlaskim droga krajowa nr 19 oraz Wólka Zastawska droga krajowa nr 76,
• Małopolska, zgłoszona jedna blokada w Wawrzeńczycach droga krajowa nr 79, ale wciąż trwają konsultacje dotyczące dwóch dodatkowych lokalizacji,
• Wielkopolska, zgłoszona blokada na 48h drogi krajowej 11 nr w Nowym Mieście nad Wartą oraz w Ostrowie Wielkopolskim będą przejazdy traktorów po drodze, które potrwają kilka godzin,
• Mazowsze, blokada drogi w miejscowości Kozietuły na 24h, prawdopodobnie chodzi o drogę wojewódzką nr 728,
• Podkarpacie, Rzeszów, blokada drogi krajowej nr 79 na 24h,
• Łódzkie, blokada drogi w miejscowości Srock,
• Warmińsko-mazurskie, lokalizacja zbliżona do ostatniej blokady (droga nr 15 między Sampławą a Lubawą).

Agrounia zapowiada, że oczekuje rozpoczęcia rozmów dwustronnych z rządem. Chcą, żeby polscy politycy zaczęli rozmawiać z polskimi rolnikami. Mają przygotowanych 21 postulatów, które będą prezentować na blokadach, jeżeli rząd nie odezwie się wcześniej. Lider ugrupowania podkreślał, że Prawo i Sprawiedliwość nie reprezentuje polskiej wsi. Zarzucił ugrupowaniu rządzącemu, że w rzeczywistości ich zapleczem są biznesmeni, którzy na rolnikach się dorabiają.

Oczywiście rzucałem koktajlami mołotowa, ze skutkiem pozytywnym, rzucaliśmy przede wszystkim w Nyski policyjne i działka armatnie, które jeździły podczas demonstracji i bardzo zimną wodą rozpędzały demonstrantów. To był nasz główny cel - cytował premiera Morawieckiego Michał Kołodziejczak. Jednocześnie zwracał uwagę, że człowiek chwalący się taką historią zapowiada wysyłanie policji na legalnie zgłoszone blokady. Ktoś tutaj się z kimś na rozumy pozamieniał- skwitował.

Mówił też o tym, że to Agrounia jest dziś spadkobiercą ruchów ludowych oraz solidarności walczącej. Zapowiadał, że nie będą statystami Prawa i Sprawiedliwości, których rządzący chcą sobie ustawiać za plecami na konferencjach prasowych. Chcą być godnie reprezentowani, a jak mówił rządzący tylko udają, że to robią.

- Czy my wciąż żyjemy w państwie demokratycznym, w którym przysługuje nam to o co walczyli nasi ojcowie i nasi dziadkowie w “Solidarności”? Przestańmy się oszukiwać Polska nie jest już krajem solidarności. Zostało nam to odebrane - mówił oburzony. Prosił też, żeby media pytały premiera o to czy odniósł się do postulatów Agrounii, ponieważ według ich przewodniczącego premier udaje, że ich nie widzi.