Lama w białostockim zoo skazana jest na agonię. Nikt się nią nie interesuje.
Spacerując po naszym zaniedbanym białostockim zoo dostrzegłam lamę. Chciałabym wiedzieć co jest przyczyną jej zniszczonych pleców i pupy. Ogon miała naderwany do krwi, muchy kłębiły się wokół rany. Biedne zwierze patrzyło tylko w oczy. Okrutny widok, personelu brak. Czy lama jest chora? Jeśli tak to dlaczego nie widać jakiejkolwiek próby leczenia?
Wideo
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!