Akcja #otwieraMY w Warszawie. Restauratorzy zbuntowali się i otworzyli lokale. Klientów jednak brak

Mimo obowiązujących obostrzeń, wielu przedsiębiorców otworzyło swoje biznesy w ramach akcji #otwieraMY. Akcja swój początek miała w Karpaczu i na Podhalu, jednak gdy rząd mimo obietnic nie zdecydował się na poluzowanie restrykcji po feriach, rozrosła się na całą Polskę. Od 18 stycznia klientów zapraszają do siebie restauracje, obiekty hotelowe czy siłownie. Wygląda jednak na to, że w stolicy knajpy nie cieszą się dużym zainteresowaniem klientów.

Jedną z warszawskich knajp, która wpadła na sprytny pomysł na obejście z zakazów, jest Burrito & Burger na Francuskiej 50. Właściciele zaprosili ''na płatne testowanie burgerów''.

Nasza załoga potrzebuje waszych opinii, co można zmienić w naszych burgerach oraz w obsłudze klientów! Chcemy być zwarci i gotowi na otwarcie gastronomii na najwyższym poziomie - zachęcali na Facebooku.

Mimo że ich zaproszenie spotkało się z dużym entuzjazmem w mediach społecznościowych, do lokalu nie przyszło wielu klientów, co możecie zobaczyć w naszej galerii:

Podobny sposób na obejście obostrzeń i otwarcie lokalu wymyślili właściciele PiwPaw, którzy zaprosili na szkolenie Akademii Piwnej.

W programie m.in. zajęcia teoretyczne i praktyczne, degustacja, możliwość zaszczepienia Coroną. Bilet uczestnictwa w szkoleniu 10 zł - napisali w opisie wydarzenia na Facebooku.

ZOBACZ TEŻ: Nowa fala bankructw restauracji w Warszawie. Lista jest naprawdę długa. Zabiła je pandemia

ZOBACZ TEŻ: Wybrano polską Miss Tatuażu. Publiczność oszalała. Zdjęcia tylko dla dorosłych:

ZOBACZ: Największy samolot pasażerski świata wylądował w Warszawie. W środku luksusy, które nam się nie śniły