Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ala Wegan Nerd: "Kuchnia wegańska jest bezczelna" [Rozmowa MM]

AG
- Niejeden mięsożerca da się namówić na miskę wegetariańskiego bigosu, którego smak podkręca wędzona śliwka - mówi Ala z Krakowa, autorka bloga Wegan Nerd, która od ponad siedmiu lat jest weganką.

Kuchnia wegańska jest trochę szalona, kolorowa i na pewno niekonwencjonalna. Warzywa zamieniają się w niej w słodkie desery, które zaskakują smakiem nawet wielbicieli mięsa. Pierwsze skrzypce grają w niej chwasty, bulwy i kwiaty. Doskonale wie o tym (autorka bloga Wegan Nerd).

Wydaję mi się, że przeciętny Polak nie zna różnicy między kuchnią wegetariańską a wegańską. Mylę się?

Z zestawieniem wegetarianizm-weganizm Polak nie ma większego problemu. Częściej niestety spotykam się z opinią, że wegetarianin je ryby, a to totalna bzdura. Wegetarianin nie je ani mięsa, ani ryb, dlatego jak ktoś w telewizji oświadcza, że jest wege, a potem na oczach milionów zajada się łososiem, to znaczy, że jest hipokrytą.

Zainteresowanie zdrową żywnością rośnie. Weganizm jest teraz w modzie?

Wreszcie weganizm staje się czymś typowym i normalnym, wmieszanym w kulturę masową. Modne na pewno staje się gotowanie i spędzanie wolnego czasu na warsztatach kulinarnych. Dla mnie to rewelacja, bo gotowanie jest magiczne i lubię się tymi czarami dzielić z innymi.

Komu poleca Pani dietę wegańską?

Wszystkim. Każdej osobie, która nie jest uprzedzona, chce dbać o innych ludzi, zwierzęta i środowisko. Każdemu, kto chciałby coś zmienić w swoim życiu i komu nie jest obojętny los naszej planety. Każdemu, kto jest ciekawy nowych smaków i kocha jeść smacznie, kolorowo i niekonwencjonalnie.

Wege-dania rzeczywiście bywają niekonwencjonalne. Polskie lokalne produkty sprawdzają się w takiej kuchni, czy trzeba szukać poza granicami kraju?

Oczywiście! Mam wrażenie, że mało ludzi zdaje sobie sprawę, jak Polska sprzyja kuchni wegańskiej. Szczególnie, jeśli staramy się odżywiać sezonowo. Mamy cudowne ziemniaki i inne warzywa korzeniowe czy bulwy, do tego pomidory, dynie, kabaczki. Nigdzie nie jada się tylu rodzajów kasz jak w Polsce. Mamy dostęp do strąków przez cały rok, a to przecież są podstawy kuchni roślinnej. Inne produkty takie, jak tofu też są łatwo dostępne. No i przyprawy, które rzeczywiście są z całego świata, ale żeby dostać garam masalę czy paprykę wędzoną już nie trzeba się trudzić.

Jakie produkty powinny znaleźć się w kuchni każdego weganina?

Po pierwsze warzywa i owoce, następnie kasze i rośliny strączkowe. Dla mnie równie ważne są przyprawy. Każdy, nie tylko roślinożerca, powinien je kolekcjonować, ponieważ one nadają smak wszystkiemu i to dzięki nim każda kuchnia jest wyjątkowa.

A czy każdy produkt pochodzenia odzwierzęcego da się zastąpić?

W weganizmie nie chodzi o zastępowanie innych produktów. To zupełnie inna kuchnia, która oczywiście zapożycza przepisy z kuchni tradycyjnych, ale tutaj chodzi bardziej o interpretację, czasem zabawę. Nie ma mowy o dosłownym kopiowaniu, zamienianiu i udawaniu przepisów z kuchni mięsnej. Zdarzają się produkty, które przypominają mięso, ale warto pamiętać że na dietę wegańską przechodzą też ludzie chorzy, przyzwyczajeni do kuchni tradycyjnej, mający swoje tęsknoty. Do tego jeszcze dochodzi kultura popularna. Dlatego mamy "roślinne" wersje burgerów. I tu nie chodzi o zamienianie, a istnienie w kulturze mainstreamowej.

Gotuje Pani czasem dla mięsożerców?

Oczywiście i to nie tylko dla rodziny czy znajomych.

Czym najbardziej kuchnia wegańska zaskakuje wielbicieli mięsa?

Myślę, że głównie nowymi smakami, pewną przejrzystością i prostotą. Wśród mięsożerców krąży stereotyp kuchni wegańskiej jako ubogiej, bo bez mięsa. A tu okazuje się, że kuchnia wegańska jest bardzo bogata w smaki, struktury i techniki gotowania. To tutaj skupia się najwięcej przypraw i smaków. Kuchnia wegańska nie jest przypisana żadnej szerokości geograficznej. Jest bezczelna i zapożycza smaki z całego globu.

A czy są w kuchni wegańskiej takie smaki, które do złudzenia przypominają dania z kuchni mięsnej?

Jest parę przepisów, które bazują np. na tradycyjnej kuchni polskiej. Myślę, że niejeden mięsożerca da się namówić na miskę wegetariańskiego bigosu, którego smak podkręca wędzona śliwka.

Polacy są znani z kuchni sytej i raczej mięsnej. Myśli Pani, że na tle europejskim wychodzimy na zacofanych, jeśli chodzi o zdrową i ekologiczną kuchnię?

Polska kuchnia ma swoje plusy i minusy, nie można jej oceniać jako złej, ponieważ jest ona pełna tradycji, nawiązań do historii. Powoli jednak Polacy zaczynają jeść bardziej świadomie. Mam takie wrażenie, że zaczynamy dbać o jakość kupowanych produktów i samego jedzenia.

Nie da się ukryć, że kochamy też słodycze. Na swoim blogu pisze Pani, że warzywa w Pani kuchni zamieniają się w pyszne desery. Jakie specjalności podbijają serca łasuchów?

Takich słodyczy jest wiele. Uwielbiam do pierników lub ciast dodawać buraka, który sam w sobie jest słodki i lubi towarzystwo czekolady. Podobnie z innymi naturalnie słodkimi warzywami. Z groszku zielonego można zrobić pyszne lody, tak samo z papryki. Dynia to warzywo - ideał, smakuje zarówno na słono, jak i zapiekana z jabłkami i cynamonem w drożdżówce.

To teraz już każdy chce przejść na weganizm. Pani najpierw postanowiła zostać wegetarianką, mając 13 lat. Jak zareagowali rodzice?

Z ich strony nie było żadnego zdecydowanego sprzeciwu czy dezaprobaty. Tato w ogóle się nie przejął. Mama przez chwilę traktowała moją decyzję jak nastoletnią fanaberię. Tylko babcia się martwiła, powtarzała: „cóż Ty dziecko będziesz jeść?” Jednak szybko wszystkim przeszło. Uświadomili sobie, że po pierwsze dam radę, a po drugie jestem konsekwentna w tej decyzji.

A znajomi nie komentowali tego wyboru w złośliwy sposób?

Wręcz przeciwnie, część moich koleżanek szybko podjęła taką samą decyzję - zrezygnowały z jedzenia mięsa. Inni w ogóle się tym nie interesowali. Tylko na wycieczkach szkolnych zaglądali mi do talerza.

Od 7 lat jest Pani weganką. Jakie były Pani pierwsze wegańskie odkrycia kulinarne?

Na dietę wegańską przeszłam dość płynnie. Po prostu powoli rezygnowałam z mleka rzadziej jadłam jajka, aż któregoś dnia postanowiłam, że na sto procent zdeklaruję się jako weganka. Chyba najbardziej oczarowana jestem wegańskimi wypiekami i słodyczami. Uwielbiam wszelkiego rodzaju słodkie masy z orzechów z kwiatowymi połączeniami oraz masy z daktyli. To dla niektórych dziwactwa, a dla mnie słodycze, przy których się rozpływam.

Rozmawiała: Agnieszka Gałczyńska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto