Nucąc pod nosem piosenkę ,,W co się bawić,, nasza koszalińska młodzież wzięła pod lupę park miejski.Zegar słoneczny - miał być ozdobą, ale już na początku stracił wskazówkę w myśl zasady, że szczęśliwi czasu nie liczą. Po za tym dni słonecznych w Koszalinie jest bardzo mało i jest on całkowicie zbyteczny...
To samo spotkało nowo powstałą fontannę, którą postanowili poprawić domorośli młodzi hydraulicy (mamy zdolną, niedocenioną przez nas - dorosłych, młodzież). Po wyrwaniu i poprzestawianiu dysz mamy w zamian gejzer wodny i tryskające wodą podświetlane hydro-niespodzianki. Zresztą po co takie atrakcje? Przecież basen, jaki zrobiła sobie młodzież z parkowej fontanny tego nie potrzebuje... Całe szczęście, że do pracy nie wzięli się elektrycy amatorzy, dopiero było by wesoło.
Ocalała fontanna na stawku, ale to chyba z braku sprzętu pływającego u naszej zdolnej młodzieży. Ale już na fontannie w okolicy teatru dzieci sprawdzają działanie siły odśrodkowej. Kiedy tylko fontanna działa, ustawiają się zawodnicy usiłujący zdobyć mistrzostwo w utrzymaniu się na mokrej ruchomej kuli.
A to wszystko z nudów i braku atrakcji.
Najgorsze jest jednak to że w sklepach odmawiają naszej młodzieży sprzedaży piwa, żądając dowodu osobistego, ale i z tym problemem sobie radzą, w jakiś cudowny sposób zdobywając złocisty napój.Przed nami wakacje - dlatego proponuję osobom odpowiedzialnym za infrastrukturę ogrodzenie wysoką siatką tego, co jeszcze w parku ocalało.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?