Recykling nie dla niewidomych?
Wraz z rozpoczęciem 2019 roku, zaszły zmiany w systemie segregacji śmieci. Od tego czasu mieszkańcy Warszawy są zobowiązani do wrzucania odpadów do sześciu pojemników: papier, szkło, metale i tworzywa sztuczne, bio, odpady zmieszane oraz odpady zielone. Niestety, wielu warszawiaków cały czas ma problem z dopasowaniem śmieci do odpowiedniego kosza, o czym pisaliśmy TUTAJ. Istnieje też inna grupa - osoby niewidome i niedowidzące, które może nie miałyby problemu z dopasowaniem odpowiednich odpadów do danego pojemnika, ale niestety nie są w stanie rozpoznać właściwego śmietnika.
Zobaczcie też: Wywóz śmieci, Warszawa. Najgorsze dopiero przed nami?
Naklejki z alfabetem Braille'a na kontenerach
Wyrzucanie śmieci z podziałem na sześć różnych frakcji to dla niewidomych poważny problem. Osoby te często nie mogą zorientować się, jakie odpady można wrzucić do danego pojemnika. A niedopasowanie odpadów do odpowiedniego kubła to wyższe opłaty za ich odbiór. Jak więc temu zaradzić? Oznaczyć śmietniki naklejkami z alfabetem Braille'a. Taka koncepcja wyszła od jednej ze stołecznych radnych, Joanny Dymowskiej.
- Pomysł powstał w fundacji I See U, która, za pośrednictwem mojego znajomego, zwróciła się z nim do mnie. Fundacja działa w całej Polsce i wszędzie chciałaby to rozwiązanie zastosować. Złożyłam interpelację, ponieważ ten pomysł bardzo mi się spodobał - z pewnością takie rozwiązanie poprawiłoby sytuację obecną, czyli brak jakiegokolwiek systemu pozwalającego osobom niewidomym i niedowidzącym na samodzielne wyrzucanie odpadów. Gdybym miała możliwość wdrożenia rozwiązań na skalę kraju, to nałożyłabym na producentów pojemników obowiązek trwałego wybijania oznakowań już w procesie produkcji, co systemowo rozwiązałoby problem - powiedziała nam Joanna Dymowska.
Sceptycyzm osób niewidomych
Wygląda jednak na to, że pomysł radnej nie przypadł do gustu osobom niewidomym. Stało się tak z powodu higieny.
- Istnieje zasadniczy problem - żeby czytać Braille'm, musimy tego kontenera dotknąć. A kosze są brudne. Osoby niewidome wprost mówią, że nie segregują śmieci, bo nie chcą dotykać tych brudnych kontenerów - tłumaczył Rafał Kanarek z Polskiego Związku Niewidomych w rozmowie z Radiem Kolor.
Jak więc inaczej rozwiązać ten problem? Kanarek zaproponował inny pomysł: wystarczy ustawiać śmietniki zawsze w tej samej kolejności. Wtedy osoby niewidome mogą sprawdzić laską, gdzie znajduje się kontener i wyrzucić śmieci.
POLECAMY TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?