Alkomaty uliczne nie staną na Bulwarach. Teraz miasto chce je ustawić w innych miejscach

W grudniu 2018 roku miasto ogłosiło przetarg na zakup alkomatów, które miały pojawić się na bulwarach wiślanych. Na przeszkodzie stanął... brak chętnych do sprzedaży urządzeń. Problemem okazały się ograniczenia techniczne, które uniemożliwiły montaż alkomatów pod gołym niebem. Teraz miasto chce, aby każdy mógł sprawdzić stan trzeźwości dzięki badaniu alkomatem w instytucjach publicznych.

Obecnie rozpoczyna się kolejne postępowanie przetargowe. Pilotażowy program zakłada zakup 29 urządzeń. Choć media opisujące inicjatywę pisały o instalowaniu urządzeń w urzędach dzielnic, miasto udzieliło nam nieco innej odpowiedzi.

- Będą to głównie Domy Pomocy Społecznej i Ośrodki Pomocy Społecznej. Lista lokalizacji może ulec jeszcze niewielkim modyfikacjom - zapewnia Urząd Miasta pytany przez nas o lokalizację urządzeń. Co ważne, mimo, iż pojawiały się głosy o możliwej odpłatności za korzystanie z alkomatów, to potencjalnych zainteresowanych z pewnością ucieszy fakt, że będą udostępnione warszawiakom za darmo.

Po co nam takie badanie alkomatem? Warszawa może w ten sposób wyeliminować z dróg nie tylko potencjalnych pijanych kierowców, ale także, np. rowerzystów czy motocyklistów pod wpływem. Z opublikowanych przez Komendę Główną Policji statystyk wynika, że aż 30 procent kierowców przyznaje się do kierowania pojazdem mechanicznym na tzw. podwójnym gazie - świadomie lub nie. Wiele z tych osób spożywało alkohol dzień wcześniej, a następnie, wsiadło za kierownicę, nie zdając sobie sprawy z faktu, że ich stan na to nie pozwala.