Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Amatorsko o łomżyńskim Gościńcu 2011

Redakcja
Ile jest osób, tyle i opinii. A że z gustami się ponoć nie dyskutuje, to moja opinia byłaby tylko jedną z tysiąca:)

Na Gościńcu byłam wybiórczo np. nie byłam na recitalu Cierniewskiego i tylko wysłuchałam 3 piosenki Dody. Obowiązki, a także problemy zdrowotne mocno okroiły moje pełne spojrzenie na imprezę.
Nie odpuściłam sobie za to obejrzenie występów naszych talentów: Grupy taneczne Kisiela, Zespół Syndrom Li, podopieczne Magdy Sinoff, Studio PopArt, jak zawsze pokazały, że wśród łomżyniaków są utalentowani młodzi ludzie. Reakcje publiczności były dowodem, że nie tylko ja tak myślę. Nie będę recenzować występów, bo z moimi odczuciami zapewne nie zgodzi się wielu innych MM-owiczów.
Z innej beczki - "Amfiteatr " łomżyński to jak zwykle, od wielu lat obraz nędzy i rozpaczy. Używanie tego określenia powinno wzbudzać tylko ironiczny uśmieszek. Zdewastowane schody, resztki "ławeczek" zarośniętych zielskiem i ...bardzo pomysłowa publiczność targająca ze sobą kocyki i poduszki:)
Pośród widzów długo krążył nasz poseł i kilku innych notabli. Z zainteresowaniem obserwowałam ich akrobacje w pokonywaniu "schodów". Ciekawe, czy przyszło im do głowy: - Najwyższy czas zadbać o remont "Muszli"?
W prasie, na portalach organizatorzy i dziennikarze wysuwali wizjonerskie wnioski o 10-15 tysięcznej publiczności, jaka ma być przyciągnięta na Muszlę magnesem gwiazdy. Dyskutowano o wręcz katastroficznych skutkach zebrania takiego tłumu na Gościńcu :))) Spokojnie! Na moje naprawione oko, widzów było w granicach 4 - 6 tysięcy, a drugie tyle też by się jeszcze zmieściło.
Nad tłumem krążył następny "tłum" - komarów. Zabezpieczona przeciw tym skrzydlatym wampirom, obserwowałam swoiste tańce gryzionych przez nie ludzi. Machanie rękoma i czym się da, rozjątrzało tylko następne chmary krwiożerców.
Ktoś zapyta, czemu byłam tylko na początku recitalu Gwiazdy? Osoby z którymi byłam (zmotoryzowane) zostały spacyfikowane przez owych agresorów i postanowiły rejterować. Oglądanie występu stojąc w ruchliwym tłumie też nie jest komfortowe, a jak do tego dołożyć i inne gusta muzyczne - to będzie pełne wytłumaczenie:)
W alpinistycznym wspinaniu się po połamanych schodach, omijając rozgorączkowane grupki młodych ludzi, dotarliśmy do samochodu.
A następny Gościniec za rok i może notable wyczerpani wspinaczką wywalczą w końcu generalny remont "amfiteatru"?

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto