Wyjątkowego pecha miał 40-letni mężczyzna, którego stołeczna policja zatrzymała na drodze nr 7 pod Warszawą. Okazało się, że na tylnej kanapie volkswagena wiezie ponad 3 kg podejrzanej substancji. Wyglądała jak proszek do prania, ale gdy policjanci przekazali substancję do laboratorium, Okazało się, że biały proszek, który znajdował się w samochodzie to amfetamina.
- Policjanci wspólnie z funkcjonariuszami CBŚP z Warszawy na drodze krajowej nr 7 zatrzymali do kontroli taki pojazd. Za kierownicą volkswagena siedział Przemysław Z. Policjanci dokładnie sprawdzili samochód. Na tylnej kanapie leżała torba z owiniętym w folię pakunkiem oraz butelka z nieznaną substancją. Kolejne paczki funkcjonariusze odkryli w pudełku po proszku do prania. Wszystko wskazywało na to, że biały proszek, który się tam znajdował to amfetamina - tłumaczy stołeczna policja.
Zobacz też: Most ma 300 metrów i nie pojadą nim samochody. Imponująca inwestycja nad kanałem Żerańskim
Mężczyzna trafił do aresztu. Badanie laboratoryjne potwierdziło, że biała substancja to amfetamina. Przemysław Z. będzie odpowiadał przed sądem w Mławie. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Zatrzymanie to wynik pracy stołecznych policjantów z wydziału do walki z przestępczością narkotykową.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?