Czy to nie dziwne, że na (ustawionych przed mobilną sceną koło ratusza) ławeczkach usiadły panie, panowie, pary średniego pokolenia. Średniego to znaczy pokolenie dziadków, pamiętające czasy zanim Wałęsa skoczył przez stoczniowy płot (podobno, podsadzony przez służby bezpieczeństwa) zmieniając nam ustrój socjalistyczny na jeszcze bardziej socjalny.
Dzisiaj, na scenie mobilnej ZOK-u zaśpiewała Żanna Gierasimowa. Rosjanka z urodzenia, Polka z wyboru, Słowianka z urody, Artystka romantyczna z zawodu.
Występując z recitalem pieśni rosyjskich zademonstrowała jak kostium zmienia aktora w odtwórcę postaci z epoki.
Dzisiaj Artystka zaprezentowała pełny recital mający swoją nazwę : „Kazuzela Miłości".
Mając swoje 75 lat, z wielostronnym doświadczeniem miłości mogę wyrazić opinię, że Artystka Zanna G. jest wręcz stworzona do miłości, do śpiewania o miłości, do bycia obiektem miłości...
Byłoby zbrodnią przeciwko bożym przykazaniom gdyby taka kobieta była odsunięta od opiewania miłości , od uprawiania miłości...
* * *
Ktokolwiek chciałby dopatrzyć się w mojej recenzji jakichkolwiek elementów obrazy artystki niechaj się zastanowi czy są ustalone kryteria rządowe dozwalające czerpać ze skarbnicy miłości Polakom, Rosjankom, Francuzkom, Włochom a nawet Niemcom z Saksonii?
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?